Ja tylko lekko przeziębiona, dzisiaj pomagałam nawet lepić bałwana, mam nadzieję, że to ostatni tej zimy.
Pogoda nie rozpieszcza, nasypało tyle śniegu, że aż wierzyć się nie chce że niedługo wiosna ma przyjść.
Tu bałwan bez nosa
O już sobie doczepił
Wiosna miesza się z zimą
A kot siedzi i obserwuje, kiedy wreszcie poszaleć na dworze będzie mógł, bo jakoś na śnieg to mu nie spieszno
Ale ładny bałwan
Sto lat już minęło od czasu, kiedy lepiłam bałwana.
Miłego wieczoru
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
U Halinki doczytaj dokładnie, to ona szuka, widziała u kogoś w wątku i nie może teraz znaleźć.
U mnie ok, tylko katar, da się przeżyć, ale dobrze że na Gardenię nie pojechałam, bo tutaj to zasypało nas konkretnie, mam nadzieję, że dziewczyny jakoś dojechały, zaraz zajrzę do wątku o Gardenii.
Dzięki Ewelinko za troskę, do ciebie też wpadnę
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.