Przycinać pewnie przycinają, bo inaczej słabo kwitną. Ale pryskać to na pewno nie, pewnie się już zadomowiły i dobrze im tam więc nie potrzebują takiej troski.
Na pewno są kompetentni i wiedzę mają ogromną, ceny różne, ja lubię żeby już widać było choć troszkę tego iglaczka, oni sprzedają głównie siewki roczne, dwuletnie, podobno schodzą jak świeże bułeczki, jednak na efekt wówczas trzeba poczekać dość długo. Starsze są dość drogo, można znaleźć z powodzeniem w innych szkółkach, trzeba się troszkę naszukać i mieć szczęście, ale to cała radocha w wyszukiwaniu takich perełek. Ogólnie oceniam pozytywnie
A oto moje zakupy sobotnie od nich- a przypomniało mi się że moją największą dumę sosnę schwerinii wiethorst też u nich kupiłam:
Abies pinsapo Aurea:
Picea pungens Hermann Naue:
I to wszyscy znają Glauca Globosa: