Dzięki Irenko
A hosty jak urosną to mam nadzieję, będzie co podziwiać, zobaczymy które będą najlepiej rosły.
To faktycznie nie do pozazdroszczenia, ja staram się nie kupować z netu, choć nie powiem, żebym się parę razy nie skusiła, z różnym rezultatem. Ciekawa jestem gdzie oni te hosty trzymali, że dopiero zaczynają puszczać, pociesz koleżankę wsadzi do ziemi i powinno być dobrze.
Aniu to najprawdopodobnie zalanie, to była jej pierwsza zima, której niestety nie przeżyła, w ciągu tygodnia uschła całkowicie, tak więc grzyb odpada, robaków nie było. Teraz będę bardziej uważać i sadzić nawet ciut wyżej, dzięki bardzo za podpowiedzi
Madzia- trudno było wybrać jedną, ogólnie podobne do siebie, ale chcę spawdzić, która najlepiej będzie się sprawować, ostatnimi czasy internet mi coś nawalał, niby zmiana na szybszy była, ale coś tam jeszcze nie grało, teraz jest ok to wpadnę w odwiedziny
Gosiu bardzo dziękuję, to bardzo miłe i zapala do dalszego działania
Czy coś z podpisem twoim nie tak?, nie mogę wejść na twój wątek
No myślę, że jak nic zimą nie zmarznie to za dwa, trzy latka będzie już fajny
Na razie wszystko jest młodziutkie, ale to przecież cała radość patrzeć jak rośnie i cieszyć się tym
Ala dzięki za odwiedziny, na pewno też do ciebie wpadnę, uwielbiam oglądać nowe ogrody, pozdrawiam
Pewnie jak bym tu nie trafiła to też by były nn, ale teraz specjalnie robię zdjęcia i podpis- nawet jakby się metka zagubiła to i będę miała jeszcze info w wątku
Bociuś, dzięki bardzo Nie powiem, żeby nie kusiła, trochę się boję tej jej ekspansywności, pomyślę jeszcze nad nią
Marzenko bardzo dobrze podpowiedziałaś i trafiłaś w sendo sprawy, u mnie ziemia ciężka, może nie zalewa, ale ciągłe deszcze mogły zaszkodzić. w szkółce wyraźnie powiedzieli że zalanie, sosny niby odporne, ale też mam z nimi problem, bo one lepiej się udają na ziemiach lekkich i bardziej suchych. Na razie straciłam jedną, pozostałe ładnie rosną, ale na początku też były z nimi problemy. U mnie za płotem prawie same sosny, nawet nie przypuszczałam że sobie mogą nie poradzić skoro w koło tyle ich jest, no cóż jak widać te szczepione mniej odporne są, trzeba uważać w jakim miejscu się sadzi lub na podwyższeniu lekkim, żeby je nie zalewało.
Przykro mi z powodu twoich, ale na pewno znalazłaś już godne zastępstwo
O buku to za wiele nie powiem, bo dopiero go kupiłam i jak się okazało już musiałam go pryskać, bo miał mszyce bukową, warto więc przyjrzeć się dokładnie, dopiero jak sadziłam to zauważyłam, bo siedzi na dolnej stronie liści, właściwie to podobno najczęstszy szkodnik na bukach, poza tym nie lubi wysokiego poziomu wód gruntowych. Zerknij do Zbyszka, może on coś jeszcze podpowie: https://www.ogrodowisko.pl/watek/2671-dzialka-prawie-w-borach-tucholskich
i do wątku o bukach: https://www.ogrodowisko.pl/watek/833-buk-pospolity-fagus-sylvatica
Co do modrzewia, to nie ma z nim żadnych problemów, pryskam jedynie na początku marca preparatem olejowym typu Promanal profilaktycznie, do tej pory nie chorował ani razu i rośnie bardzo ładnie.