Elu, odpisałam Ci u siebie o kwasie ortofosforowym, wklejam tutaj, bo nie wiem kiedy do mnie zaglądniesz
" Elu, posiadłam wiedzę Kwas ortofosforowy dawkujemy ostrożnie bo jest bardzo silny, 1 cm3 na 10 litrów wody. Jest bezpieczny dla kwaśnolubnych w tej dawce, podlewamy raz na tydzień od wiosny do jesieni, oczywiście sprawdzamy ph, jak jest Ok, to nie ma potrzeby podlewać.
Dzięki temu kwasowi uratowałam moją magnolię Susan, która szykowała się do zejścia
U mnie podłoże jest bardzo zasadowe i stosowanie innych środków do zakwaszania gleby powodowało zasolenie. Stosujemy więc tylko kwas i dolistnie chelat żelaza, lub florowit z żelazem lub magiczną siłę. Jak ph jest ok można lać chelat do ziemi, rozpuszczony oczywiście, stosujemy wtedy,gdy widać chlorozę na liściach ( żółkną, wyraźnie widać, że są niedożywione)
Uwaga - KWAS ORTOFOSFOROWY trzymać schowany i oznakowany dobrze ! Z daleka od dzieci i jednostek rozkojarzonych ( mąż chowa przede mną ) "