Bociuś .. Gdzieśta była , jak Ciem nie było ????..... Smutno tu nam było ..,
A od jedenej szklaneczki kakao to chyba jeszcze nikt nie umarł ... Choć ja mam tak straszne uczulenie na paprykę ,że jak zjem choć kawałeczek , to mam takie umieranko,że Wam szczegółów zaoszczędzę
A ja uwielbiam montować wianki , więc dla mnie to sama radocha
Widac że tryskasz energią po tym wyjeździe , pewnie ze słoneczko to nie to co ponura zima u nas. Domki fajne i te gotowe i te do dokonczenia. Miłej niedzieli.
Przypomniałaś mi, że mam gdzieś w kuchni kakao schowane... Jutro sobie zrobię - ze spienionym mlekiem posypanym cynamonem i być może wiórkami czekolady Pyyycha
Bardzo mi się podoba ten angielski Aż banana na ryjoczku wielki.... banan już moje powiedzenie.. chociaż Twoje Stęskniłam się za Tobą .. wiesz????
I chyba żartujesz z tym mułem.... muły to dostali inni.. a ty masz wyścigowego...muła... a oni chabety nie konie
Ciekawe co by mi wybrali........
Anek gdybyś widziała , jak mój muł zwany Panczo się zaparł na środku strumienia, to byś padła .. jeden chopek go ciągnął, a dwóch kolejnych prało z tyłu w doopakę kijkami..a muł , jak to muł zaparł się i tyle .. w końcu , jak mu muchy w nosie przeszły , to ruszył ..łaskawie
A miło mi ,ze Ktoś za mną potęsknił.. ja też tęskniłam , choć taki reset od zdobyczy cywilizacji też się człekowi czasem przydaje
a co by dla Ciebie wybrali ??? aaaaa.. nie wiem , czy jest takowe zwierze , tak pogodne i radosne i tak pełne energii życiowej, które by się dla Ciebie nadawało
ottt i zapadła cisza... by nie odpowiadać....
W dawnych czasach miałam też okazję towarzyszyć mułowi.. i też był uparty..... niósł trochę naszych bagaży, bo my nie wydawaliśmy kasy na jazdę na mule... tylko sami jak te muły tachaliśmy plecaki w górę... Przewodnik potem stwierdził, że inni to maja na 1 człowieka 10 mułów, a u nas jest odwrotnie.... ale to byłą komuna i dolar miał wartość..