Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Fitoremediacja czyli biorekultywacja i nie tylko

Pokaż wątki Pokaż posty

Fitoremediacja czyli biorekultywacja i nie tylko

Mazan 18:06, 19 wrz 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Odnosząc się do postu o trawach z 11.XI.2014 r. dodam kolejny, którego przypadkowe doświadczenie skłoniło mnie do zapisania takiej obserwacji: "... pomiędzy promieniowcami i bakteriami, a grzybami zachodzą odpowiednie proporcje. Przy intensywnym nawożeniu organicznym /obornik, gnojówki, gnojowica/ bardzo silny jest rozwój bakterii oraz promieniowców, z kolei intensywne nawożenie mineralne /często kilkuletnie/ wzmaga rozwój grzybów tak mikroskopowych, jak i makroskopowych /kapeluszowych tworzących 'czarcie kręgi'/. Spowodowane jest to zróżnicowaniem w dostępności substancji organicznej, a co za tym idzie składników w formie dostępnej dla intensywnego rozwoju mikroorganizmów, szczególnie fitopatogenicznych.
Zróżnicowanie w dostępności składników powoduje odczyn gleby, gdyż grzyby do rozwoju potrzebują pH poniżej 6, a taki odczyn daje stosowanie nawożenia mineralnego, natomiast bakterie i promieniowce preferują pH powyżej 6 - 8,5, co można uzyskać stosując nawożenie organiczne.

Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Konieczki 16:18, 22 wrz 2016


Dołączył: 17 lut 2015
Posty: 2843
Mazan Walerek
Przyznam się bez bicia że oczywiście zabrakło u mnie systematyczności, ale chemii nie zastosowałam (mydło potasowe tylko). Podlewałam gnojówką z pokrzyw raz na kilka tygodni. HT już wiem że działa, OW będę produkować na wiosnę.
Teraz siedzę na L4 więc mam czas czytać Twoje mądrości i oczywiście robię notatki. Nie zawsze wszystko rozumiem, ale wydaje mi się że coraz więcej wiem
Z serca Ci dziękuje
Ps. A na łubin jako poplon warto jeszcze siać? Chcę sobie donice przygotować na wiosnę
____________________
Zielonym do góry... :)
Mazan 17:01, 22 wrz 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Konieczki

Skąd dla niego weźmiesz 80 dni 12 godzinnego dnia, pomijając przygruntowe przymrozki na które ta roślina jest wrażliwa? Z motylkowych/bobowatych może być wyka ozima + żyto i wiosną przekopać - może się udać. Piszę o przymrozkach, bo u mnie już dach był srebrzysty.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Mazan 12:36, 18 lis 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Wznawiając formę informacyjno - instruktażową wątku podam skrócony opis allelopatii niektórych roślin często uprawianych w ogrodach ozdobnych. Najpierw jednak trochę wstępu.

Z allelopatią mamy do czynienia na codzień. Uprawiając rośliny należy pamiętać, że każda roślina wydziela substancje, których zadanie jest wielorakie, a zbadanie ich rozciąga się na długie lata, dlatego dużo z nich jest jeszcze nie do końca określonych. O czasie trwania tych badań mogę powiedzieć, że jeszcze pół wieku temu w podręczniku dla studentów było sformułowanie: "...bezpośrednie allelopatyczne oddziaływanie na siebie roślin wyższych nie ma istotnego znaczenia." Obecnie wiadomo już dużo więcej, ale wciąż zbyt mało. Dotyczy to szczególnie drzew i krzewów, które w ogrodach roślin ozdobnych mają duże znaczenie i pominąć ich nie można.

Wymienić należy choćby dęby, sosny, sekwoje, daglezje czy świerki, a także jodły, choiny i magnolie. Z krzewów różaneczniki, wrzosy, wrzośćce czy mirty. Wydzielane substancje /olejki eteryczne/ mają w porze suchej ujemny wpływ na rośliny wiechlinowate /trawy/ wypierając je ze swego otoczenia, ale przy wilgotnej porze roślinom tym obecność olejków nie przeszkadza. Uprawiane w dużym zagęszczeniu wymienione drzewa oddziałują olejkami na organelle komórkowe powodując zamieranie roślin trawiastych lub ograniczając ich wzrost. Na terenach naturalnego występowania tych drzew można zobaczyć wielometrowe place nieporośnięte żadną inną roślinnością.

Zjawisko to jest wykorzystywane w ochronie roślin. Na naszym Forum to HT czy preparaty ziołowe czy wyciągi i napary roślinne, dlatego ich stosowanie przynosi nieraz nieoczekiwane skutki.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Mazan 22:00, 09 sty 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Kontynuując temat podam przykład dlaczego nie powinno się sadzić niektórych roślin obok siebie lub - co gorsza - współrzędnie. Za przykład niech posłużą kosaciec /irys/ oraz tulipan. Wytwarzają one pewne związki - fitohormony działające również allelopatycznie poprzez system korzeniowy. W niewielkich stężeniach pobudzają rośliny do wzrostu, ale w stężeniach wyższych hamują wzrost i rozwój roślin, a ich działanie jest niezależne od sposobu i drogi aplikacji. Mają także ujemny wpływ na mikoryzę, a jej brak jest dość charakterystyczny, widoczny w osłabieniu wzrostu i wybarwieniu kwiatów oraz ich trwałości.
Myślę, że ten przykład pomoże zrozumieć dlaczego rośliny tak często chorują fizjologicznie.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Alicja169 14:33, 05 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Mazan, poradż proszę w takiej sprawie:
Mam z ubiegłego roku nawóz Yara Krista SOP. Stosowany był jako nawóz jesienny.
Czy teraz na wiosnę można go zastosować, czy można połączyć z amonowym ?
Pozdrawiam wiosennie
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem
Alicja169 17:04, 18 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Walerku - Mazan, gdzie się podziewasz?
Wiosenne dylematy mamy, walka ze szkodnikami ogrodowymi się zaczyna.
Mam pytanie w sprawie Dursbanu, zakupiłam 1 litrową butelkę i zastanawiam się jak to zastosować. Podczas kopania trawnika aby poszerzyć rabatę znaleźliśmy sporo tzw. krewetek, czyli larw opuchlaków. Chcę tam sadzić wiosenne nasadzenia.
A pytanie jest takie, czy polać cały trawnik po wierzchu (mam tego sporo) czy też tę część skopaną i przygotowaną pod rośliny.
I jeszcze jedno, jak rośliny zareagują na taki zlany dursbanem grunt.
Proszę, odpowiedz, bo wkrótce dostanę przesyłkę nowych roślin.
Pozdrawiam.
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem
polinka 23:59, 18 mar 2017


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17538
Walerek, mam nadzieję, że się nie obrazisz ale pozwoliłam sobie wkleić tutaj rady Toszki odnosnie allelopatii.


"poszerzając informację dodam, że np.
-tulipany nie lubią irysów
-turzyce i trawy nie powinny rosnąć w sąsiedztwie - bawełnica zbożowo-wiązowa
-niekorzystne sąsiedztwo dla roślin daje akacja,podobnie jak czarny orzech
-berberysy nie powinny rosnąć w sąsiedztwie traw - rdza zbóż
- bardzo korzystnie na róże wpływa czosnek, także na kwiaty i zapach
- lawenda pomaga odstraszyć myszce, dlatego także doskonale oddziałuje na róże
- towarzystwo jaskierowatych i traw ma zły wpływ na jabłonie i wszystkie drzewa owocowe (w drugą stronę też to działa
-Łubin jest doskonałym sąsiadem dla wszystkich roślin
- modrzew nie powinien rosnąć w towarzystwie świerka (ochojnik)
- przy sosnach nie powinno się sadzić astrowatych i turzyc
-wiąz nie powinien rosnąć w sąsiedztwie gruszy
- grusza w sąsiedztwie jałowców, zwłaszcza sabińskich (rdza)
-porzeczka (np. krwista) w sąsiedztwie sosny wejmutki
- Krwawnik źle działa na trawy
Mozna więcej wymieniać. Temat jest rozległy i mało poznany... nie mówiać już o opisaniu.
Powyższe przykłady potraktowałam ogólnikowo i pośpiesznie.
Może Mazana namówić na taki dział ? (on ewidentnie ma dysk zapasowy i niewyczerpane miejsce na pamięć "

Walerek-życzę dużo zdrowia i trzymam kciuki za szybki powrót do nas!

Pozdrawiam z Doliny
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Mazan 08:44, 19 mar 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Alicja169

Dursban /substancja czynna chloropiryfos/ działa dwukierunkowo: żołądkowo oraz gazowo, dlatego stosując doglebowo należy okrywać glebę, żeby jego skuteczność była wyższa. Najlepiej działa w temp. ok 15* C. Należy przykryć go bronowaniem. Najczęściej jest stosowany na 4 - 5 dni przed siewem/sadzeniem choć można stosować jako oprysk, ale bez działania doglebowego. W roślinach ozdobnych to dawka 3 - 5 l/ha, czyli 30 -50 ml/6 l wody na ar. Ilość zależy od występowania szkodników. Rośliny nie zareagują, lecz Ty tak. Zapach jest nie tylko niemiły, ale też trujący, stąd ten okres od zastosowania do siewu/sadzenia.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Mazan 09:40, 19 mar 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Polinka

Chcąc wyjaśnić dlaczego allelopatia jest tak trudna do zrozumienia muszę uciec się do formy opisowej. Skrótowo też można, ale będzie dużo niejasności, choćby dlatego że występują tu substancje chemiczne, które są przyczyną allelopatii. Allelopatia to oddziaływanie chemiczne.
O tulipanach i irysach już pisałem. Taki wpływ mają substancje "starości", które zakłócają rozwój roślin powodując, że pojawia się u nich zgnilizna cebul i kłączy symulując chorobę odglebową. Inny przykład: w 'zestawie' jest sosna. Wydziela ona terpenoidy, które silnie działają na inne rośliny. Przejdź po młodniku sosnowym / 10 - 30 letnim/ na terenie suchym i poszukaj tam roślin. Znajdziesz tylko borówki, a trawy wyłącznie okazjonalnie. To jedynie dwa przykłady allelopatii ujemnej. W ogrodach jest ich dużo więcej.
Przykład następny: dlaczego cebulowe nie lubią się z bobowatymi? Tu zachodzi zależność wykorzystana przez człowieka do leczenia stanów zapalnych. Cebula czy czosnek wydzielają substancje bakteriobójcze, a bobowate korzystają z pomocy bakterii korzeniowych do wiązania azotu. Sytuacja dla mnie jest jasna.

Czytając to, co napisałem chyba nie będzie potrzebny dysk zapasowy, a logiczne myślenie. Proszę wybaczyć, że wygląda to na złośliwość, ale spotykany codziennie problem przestaje być zauważalny.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies