Margarete

Zamiast pisać 'lub' postawiłem ukośnik, co oznacza to samo. Napary/wywary są o tyle lepsze od gnojówek, że nie dają tak odrażającego zapachu. Uboższe są jednak o mikroorganizmy, które rozwiną się w glebie. Oprysk nimi to interwencyjna dostawa mikroelementów, szczególnie roślinom kwitnącym i owocującym oraz wyczerpanym przymrozkami. Dobrym dodatkiem dla wywarów jest wyciąg z kompostu ANHK jako dostarczyciel mikroorganizmów glebowych.


Pozdrawiam

Właśnie trafiłam na ten wątek i zainteresowaniem go przeczytałam. Dało mi do myślenia zwłaszcza zjawisko oddziaływania jednych roślin na drugie. Trochę się zmartwiłam bo miałam plan by podsadzić moje dwie sosny niwaki hakonechloa macra . Teraz już sama nie wiem. Przecież hakone to trawa,więc chyba sosna to dla niej złe sąsiedzctwo.

Margerytka40

Dwie sosenki to nie las, ale problemem może okazać się różnica w zapotrzebowaniach. Hakonechloa potrzebuje gleb żyźniejszych i bardziej wilgotnych, a to zdopinguje sosny do silnego rozrastania się i podbierania wody oraz składników. Zimą, gdy trawa cierpi z nadmiaru wilgoci, taki układ byłby korzystny. Najlepszym rozwiązaniem będzie posadzenie traw poza systemem korzeniowym sosen, ale przy stałym podlewaniu pióropusz trawy nie powinien ucierpieć.



Pozdrawiam

Dziękuje, myślę w takim razie że spróbuję z tą hakone. Są to miejsca raczej wilgotne właśnie. Zastanawia mnie jeszcze ta odległość poza systemem korzeniowy sosen. Sosny chyba nie mają zbyt rozległego systemu korzeniowego. Czy 1M od pnia wystarczy ,a może 1,5.

Mazan napisał(a)

Margarete

Zamiast pisać 'lub' postawiłem ukośnik, co oznacza to samo. Napary/wywary są o tyle lepsze od gnojówek, że nie dają tak odrażającego zapachu. Uboższe są jednak o mikroorganizmy, które rozwiną się w glebie. Oprysk nimi to interwencyjna dostawa mikroelementów, szczególnie roślinom kwitnącym i owocującym oraz wyczerpanym przymrozkami. Dobrym dodatkiem dla wywarów jest wyciąg z kompostu ANHK jako dostarczyciel mikroorganizmów glebowych.


Pozdrawiam

Ok, dzieki juz wszystko wiem - i działam.
O rezultatach poinformuje

Margerytka40

Myślę, że tak. Przy suchszym sezonie letnim sosny sięgną głębiej i strachy będą na Lachy.



Pozdrawiam

Dziekuję jeszcze raz i cieszę się że nie będę musiała zmieniać planu. Tam nawet zwykła trawa rośnie z dobrym skutkiem więc chyba nie będzie tak źle.

Mam pytanie odnośnie oprysków. Pryskamy cały sezon, aż do przymrozkow z wyłączeniem owocowania? Chodzi mi o opryski HT i propionianem na agrest, porzeczki, truskawki i poziomki, oraz HT i jodynę na borówki.

Fama

Dlaczego "z wyłączeniem owocowania"? To preparaty ekologiczne i jeśli nie chcesz 'posmaku' wystarczy spłukać owoce.Okresu karencji niema. Pozostałe uwagi są dobre.


Pozdrawiam

Mam pytanko o PW - borowki nie pryskać ? bo gdzieś wyczytałam ze tym w przeciwieństwie do OW można pryskać wszystko/tez kwasolubne ?