Wiadomości z "pustyni":
Od kilku dni buduje się ogród warzywny tzn. buduje mój mąż

. Każdy element, każda deseczka musiała być idealnie przygotowana . No i będzie mi się musiało podobać bo znając mojego męża ogrodzenia warzywniaka przetwa wiele wiele lat

. I teraz jest instalacja.
Dzisiaj lub jutro zaczynają się prace związane z przyłączeniem wody. Sporo kopania- ok. 200m. Muszą skończyć do końca tyg. ponieważ w niedzielę/poniedziałek będzie transport drzewek w ilości 240 szt.
Jutro muszę oznakować kolorowymi wstążeczkami przywiązanymi do ogrodzenia miejsca gdzie mają być świerki a gdzie tuje.
W sobotę kopara wykopie nam rów wzdłuż ogrodzenia głęboki na metr. Na dno musimy wsypać wierznią ziemię, którą zbierze koparka ponieważ mamy czarnoziem ( głębiej glinę). I tak przygotowany rów będzie oczekiwał na drzewka.
Zarówno świeki serbskie jak i tuje będą kopane z gruntu więc trzeba je posadzić natychmiast czyli mamy na to jeden dzień- poniedziałek. Nasza pustynia jak przystało na pustynię jest w pełnym słońcu więc musimy się spieszyć.
Biorąc pod uwagę fakt, że mamy zerowe doświadczenie w sadzeniu drzew to będzie wesoło

.
Tak więc dzieje się oj dzieje

.