Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem

Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem

aneta230972 19:40, 02 cze 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Wczoraj u nas była katastrofa ogrodowa. Kilkanaście drzewek stało 20 cm pod wodą . Koszmar. Całe szczęście, że tego nie widziałam. Dobrze, że mąż pojechał na działkę sprawdzić co tam, jak tam i uratował drzewa. Sporo drzew było pokrzywionych i musiał je prostować. Potężna nawałnica z poprzedniego dnia dała nam ostro popalić. Musimy pomyśleć o drenażu w tych miejscach gdzie jest problem.
A ja nadal pakuję i nie widać końca.
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Urszulla 19:48, 02 cze 2013


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Świetny początek i drzewa juz bardzo dorodne kupiliście. Z tą wodą współczuję.
Na pustynię to nie wygląda
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
AniaDS 23:11, 04 cze 2013


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Zostawiam pozdrowienia, bo już padam, ale chciałam dać znać, że byłam
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
Madzenka 10:56, 08 cze 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Anetko czytam o problemach z mszycam i przędziorkiem. Nieekologicznie ale skutecznie Mospilan ewentulnie Karate.
Ekologicznego i skutecznego sposobu na przędziorka ne znam,... Na mszyce owszem dziewczyny preparują opryski z mysła i czegoś jeszcze ... Nawet nie czytam bo mam wątpliwości czy to skuteczne.... A potrafią te potwory wyssać wszystkie soki z róż....

Miałam agrowłókninę między żywopłotem grabowym a ogrodzeniem bo za płotem same chwasty.... Stopniowo wysypałam bardzo grubą warstwę kory i mam umierkowany spokój. Raz na miesiac przebiegnę i wyrywam chwasty.
ŁUpek pieknie wygląda, ale kora w mało widocznych miejscah jest dla mnie praktyczna.... Np po przycięciu grabów nie wybieram listków, bo same się upodobnią do kory.....
W najbardziej wyeksponowanych miejscach a i owszem mnie drażni i zamierzam kiedyś, gdy rośliny się zagęszczą całkowicie z niej zrezygnować... Ale to wymaga jeszcze 2-3 lat dojrzewania ogrodu i systematycznego wyrywania chwastów.

Pozdrawiam
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
MilenaP 22:32, 12 cze 2013


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
Anetko jak tam po poniedziałkowej nawałńicy i gradobiciu? U mnie katastrofa, ale u Was też wcale nie lepiej, a nawet chyba gorzej widziałam dziś koparki na głównej drodze, sprzątające błoto z asfaltu Sprzątanie jak po powodzi
____________________
Milena - zielonastrefa
aneta230972 23:44, 12 cze 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Marzenko już zamówiłam Target Agricolle. Podobno działa na mszyce i na przędziorka. Za kilka dni będziemy na działce każdego dnia od rana do wieczora to sobie roślinek przypilnuję .
Milenko straty okrutne .Nie wiem czy w ogóle coś będzie z mojego ogrodu warzywno-jagodowego. Grad zniszczył podobno prawie wszystko. Nie wspomnę o drzewkach, które dzisiaj mój mąż kilka godzin prostował i biednych różach. Ale nie będę się nad sobą żalić. Mój mąż był w samym sercu koszmaru. Stwierdził, że już nigdywięcej nie chce czegoś takiego przeżyć. Pomagał ratować chłopaka, którego przywaliło drzewo w Posądzy. Bogu dziękować żyje ale jest w śpiączce farmakologicznej. Rolnicy potracili całe plony. Bardzo smutne.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i uciekam pakować. W piątek wyprowadzka i witaj..... nowe (mam nadzieję nie gorsze ).
Milenko już za kilka dni będziemy sąsiadkami. Jak będziesz przejazdem to zapraszam .
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
beta 09:56, 13 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Anetko...ale się u Ciebie działo...własnie od Mileny wracam...tam też gradobicie...dobrze, że Wam nic się nie stało....rośliny się pozbierają....pozdrawiam
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Mariska 14:00, 18 cze 2013


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 33
Anetko, przycignęła mnie ta Twoja pustynia w tytule. Przeczytałam o borówkach amerykańskich. Nie bój się wiatrów. Moje są wręcz na przeciągu i z roku na rok piękiejsze. Tylko mam je posadzone w takiej wielkiej donicy z bloczków 1,2 na 2,4 m głębokiej z glebą kwaśną i grubą warstwą trocin na wierzchu. Krzaczki są zagłębione na około 25 cm i nigdy nie przemarzły. Dzieciaki mają całe lato frajdę z jedzenia. Pozdrawiam.
____________________
Ilona - Mariska
mleczajka 08:27, 21 cze 2013

Dołączył: 09 paź 2012
Posty: 79
Anetko, Twoje tuje i świerki są cudne, takie dorodne. Możesz zdradzić, gdzie je kupiłaś?
____________________
Sylwia Ogród mleczajki
aneta230972 21:35, 25 cze 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
U nas .... nawet nie chce mi się pisać. Wczoraj na naszych oczach przeszła rzeka w dwóch miejscach naszej działki. 25 kg trawy, która chwilę wcześniej została zasiana popłynęła sobie gdzieś tam .
A tak ładnie mieliśmy już przygotowany teren . I znów wszystko musimy zaczynać od nowa. Całe szczęście tym razem nie było dużych strat w ogrodzie warzywnym.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających.
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies