aneta230972
19:40, 02 cze 2013
Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Wczoraj u nas była katastrofa ogrodowa. Kilkanaście drzewek stało 20 cm pod wodą
. Koszmar. Całe szczęście, że tego nie widziałam. Dobrze, że mąż pojechał na działkę sprawdzić co tam, jak tam i uratował drzewa. Sporo drzew było pokrzywionych i musiał je prostować. Potężna nawałnica z poprzedniego dnia dała nam ostro popalić. Musimy pomyśleć o drenażu w tych miejscach gdzie jest problem.
A ja nadal pakuję i nie widać końca.

A ja nadal pakuję i nie widać końca.
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem