To zdjęcie ,paproć i 2 wie hosty cudo Ukłony

Paprotkowo i hostowo - moje ulubione u Ciebie zakątki Dzięki za fotki

U mnie grzybków też niet Wczoraj byłam na "przeszpiegach" grzybowych udało się nazbierać na 2 zupki i tyle... dobre i tyle skoro więcej nie ma ale liczę że jeszcze "się zacznie"
Suszone opieńki??? Ja w zeszłym roku... w .... ogrodzie mialam jakies 2 duuuuże kosze opieniek... wszystkie rozdaliśmy a potem wapowaliśmy trawniki bo jednak nie bardzo chcę żeby nam się rozrastały... w tym roku jeszcze spokój ale zobaczymy co będzie jak popada...
Pozdrówki na dobry tydzień

Halinka widzę że po spotkaniu masz jeszcze optymistyczne spojrzenie na świat(i fotki)

Ania suszone opieńki po uduszeniu z cebulką są bardzo "grzybowe" i delikatne


a to moja plantacja orzeszków "ziemnych" odkryta podczas budowy podpór pod winorośle, rok temu nornice wyniosły mi spore pudło orzechów laskowych i zakopały pod rozebraną już altaną

Ależ pięknie prezentują się te paprocie z hostami!
Cudne zdjęcia.

Grembosia ale ile się trzeba namęczyć by przetrwały krecie ataki
dzisiaj kolejne odkrycie a miał być z tych orzechów tort na święta 2012
w tym miejscu była altana będzie nowy zagon



szerszenie upodobały sobie jabłoń Rubinola
mam trzy metody ich zwalczania
1)sportowy- rakietą tenisową w locie
2)mafijny -worek plastikowy na gościa gryzącego jabłko
3)samurajsko/ogrodniczy szybki cios sekatorem w wygryzana dziurkę i mamy gościa


dzisiejszy wynik 6:0 ryzykowny sport

Jak ja nie lubie szerszeni, one potrafia atakowac. Sama sie o tym przekonałam na własnej skórze.

A orzeszki jak znalazła na tort w 2013 roku

Oglądam, podziwiam, oglądam podziwiam....pozdrawiam
Dlaczego nikt nie ma dziur w hostach tylko ja

Cześć Zbyszku, Wpadłam na spacerek po Twoim ogrodzie i uśmiałam się do łez Najpierw z metod zwalczania szerszeni (chociaż tak - feee, okropne są, boję się ich szalenie i jak mogą wygryzać jabłka, skandal! I chyba jedynym plusem posiadania pustkowia takiego jak moje jest to, że ich tam nie ma), a potem z zapasów orzeszków. Będziesz miał niezłe zapasy na zimę, hi hi. No i pięknie kwitną jeżówki i wanilka (zapisuję sobie do moich chciejstw) i te hosty! Pozdrawiam serdecznie i będę zaglądać.