Coś mi się zdaje, że pościel nadal pozostanie w kufrze wiklinowym
Myślę dalej, może następna skrzynka na taras.
W sumie taka duża plastikowa skrzynia spełniła swoje zadanie. Jest sama w sobie
estetyczna, bo wygląda jak terakota, a jest lekka i zmieściły się w niej:
3 duże krzaczki truskawek, które owocowały cały sezon
6 kęp poziomek j w
1 kępa (w doniczce) dorodnej mięty pieprzowej, ta próbowała się panoszyć
1 bazylia o czerwonych liściach, ale się nie rozrosła
1 oregano, które zjadaliśmy szybciej niż rosło i nic nie zostało
1 dorodna kępa pietruchy naciowej karbowanej, też wykończona skubaniem
Teraz od niedzieli skrzynka przykryta wieloma warstwami papieru i agrowłókniną,
ale idą mrozy
Kolejny eksperyment.