Mam ich dużo, ale one delikatnie żarłoczne i nie niszczą roślin. Zimują sobie chętnie w bylinach, ukryte w zeszłorocznych łodygach, przy samej ziemi. A co do wspinaczek, to ja widuję je na pędach winorośli, na tarasie pod dachem, to jest trzy metry nad ziemią.