Aniu, grzebałam w tych liściach i grzebałam ale się nie dogrzebałam))
A tulipanki niczego sobie, w pierwszej chwili myślałam, że takie jak moje. Różnica jednak jest!
A niebieski floks i u mnie zakwitł - jako pierwszy
No właśnie Sebku, a co z tymi roślinami ode mnie? Pamiętam, że ostróżka ma się dobrze, a reszta? Wypadła?
Ostróżki od Ciebie są największe ze wszystkich Floks przezimował najpiękniej - w ogóle listki mu nie zmarzły - a innym tak. Dzwonków niestety nie widzę, żeby wyszły. A ostróżki z nasion - rosły rosły i nagle bum - nie ma. Nie wiem co się stało.
A niebieski floks i u mnie zakwitł - jako pierwszy
No właśnie Sebku, a co z tymi roślinami ode mnie? Pamiętam, że ostróżka ma się dobrze, a reszta? Wypadła?
Ostróżki od Ciebie są największe ze wszystkich Floks przezimował najpiękniej - w ogóle listki mu nie zmarzły - a innym tak. Dzwonków niestety nie widzę, żeby wyszły. A ostróżki z nasion - rosły rosły i nagle bum - nie ma. Nie wiem co się stało.
No to się cieszę Z ostróżek, jak przekwitną pobierz nasiona i posiej. Tamte może coś podżarło? Z dzwonkami najmniejszy kłopot. Jedziesz do Bogdzi?
(..) Ja swoją przesadzałam kilka razy...w tym roku też przesadziłam....mam nadzieję, że to przeżyje I się ładnie rozsiewa sama.... więc sadzonki można łatwo mieć własnego chowu
Liczę na te siewki, ale jak do tej pory nic nie zauważyłam, mimo że nie ścięłam jej po przekwitnięciu. Może w tym roku coś się pokaże. Czy jej nasiona muszą ulec stratyfikacji?
Ja mam ją dopiero dwa lata a doświadczenia w jej uprawie niewiele
Twojej życzę przyjęcia się
Basiu, ja swoją przycinam dopiero wiosną ..... w kwietniu i patrzę co sie ma szansę przyjać i nie umarzło... w związku z tym nasionka jakoś sobie się same wysiewają..w tym roku siewek mogę nie mieć bo przekopywałam całą rabatę łacznie z perwską. Przesadzone wielkei egzmeplarze (kopałam sama więc bryła ziemi była, jaka była ) i widzę, że pierwsze zielone listki już są, czyli przezyła chyba już piątą przeprowadzkę .... Odporna jest jak widać na wszystko. Raz była w mokrym, innym razem w suchym....rośnie.... raz na słońcu i w cieniu.... Nie okrywam jej niczym na zimę...... puszcza do wysokosci ok. 10 cm...wiecej nie trzeba, bo do lata urośnie. Przed nią mam firletkę...która kwitnie pierwsza, a potem perwoska....dwa kolory się nie gryzą i cały czas coś jest w zbliżonych kolorach...
Marto, dzięki za wskazówki. Mojej perowskii miejsce odpowiada. Minioną zimę świetnie przetrzymała, już ma spore listki. Też była przesadzana, ale jeszcze jako młoda roślina. Przycięłam ją kilka dni temu, to było cięcie kosmetyczne. Licząc na nasiona zostawiłam ze dwa pędy. Może się rozsiała? Teraz tylko mi czekać!
Basiu, dopiero dzisiaj popatrzyłam co ciekawego u ciebie. Widzę że wiosna szaleje i kwiatki w pełnym rozkwicie.
Gratuluję kolejnej setki stron. Piszesz że bardzo wolno zapełniasz kolejne strony. I tak jesteś szybsza ode mnie, bo ja jeszcze pierwszej 100ki nie zaliczyłam
Pozdrawiam serdecznie.
Marto, dzięki za wskazówki. Mojej perowskii miejsce odpowiada. Minioną zimę świetnie przetrzymała, już ma spore listki. Też była przesadzana, ale jeszcze jako młoda roślina. Przycięłam ją kilka dni temu, to było cięcie kosmetyczne. Licząc na nasiona zostawiłam ze dwa pędy. Może się rozsiała? Teraz tylko mi czekać!