Słupki ogrodzeniowe wszystkie pomalowane, mąż się zaparł i zrobił, bluszcze też rosną już w pojemnikach
Bluszcz gotowy do transportu

I już w pojemnikach


I słupki pomalowane

qrcze, jak pisze z tel to takie cuda wypisuję, że aż szkoda gadać, ten słownik wpisuje co mu pasuje i później wychodzą jakieś bzdury :/

No kochana widzę, że praca wre w twoich włościach superowo tylko tak dalej. Ja ogrodam ogród przez okno gabinetu i tylko dziś zazdrościłam mojemu M jak sobie kanciki robił

Tutaj praca ruszyła również , mimo , że męcząca to taka przyjemna

Pola napisał(a)

No kochana widzę, że praca wre w twoich włościach superowo tylko tak dalej. Ja ogrodam ogród przez okno gabinetu i tylko dziś zazdrościłam mojemu M jak sobie kanciki robił

No ja narazie też więcej czasu w domu na ukorzenianiu, niż w ogrodzie! muszę koniecznie jeszcze ggruz uprzątnąć!
Czekam na fotki
Pozdrawiam

Madziarzeszow napisał(a)

Tutaj praca ruszyła również , mimo , że męcząca to taka przyjemna

no dziś to M więcej zrobił, ja tylko pilnowałam dzieciaka, nakradłam bluszcza i wtyknęłam go do ukorzenienia!
idę jeszcze podlać pomidorki i resztę warzyw i muszę ten bluszczyk jeszcze wystroić w foliówki
dobranoc

Dobranoc Kasiu,kolorowych,ogrodowych snów Ci życzę

Dobranoc Martusiu, dopiero też się położyłam, a miałam iść wcześniej spać
Miłej nocy :*

Kasiu, też kiedyś urwałam gałązki bluszcza trzymałam w wodzie, a potem posadziłam pod klonem. Bluszcz na początku powoli rośnie, im starszy tym szybciej. Mój już jest nawet spory, ale ucierpiał tamtej zimy, ale jakoś się zregenerował. Lubię bluszcz, ale będziesz musiała trochę poczekać na efekt. Ale warto.

kitek81 napisał(a)

Nakradlam bluszcza, wiec zajęcie na popołudnie mam

Kasiu każde sadzonki są ważne, bluszcza na pewno gdzieś dasz, chociażby na pnie drzew a pod nimi hosty!!