A ten beton jest w wielu miejscach połamany tak nieregularnie. Też myślałam, żeby w szczelinach coś posadzić, ale takich kwadratów, to się już zrobić nie da raczej. To jest beton lany dość grubą warstwą, na dość grubej warstwie gruzu.

Debora, ja mam w promieniu najdalej kilometra 3 sklepy ogrodnicze i 2 kwiaciarnie
Najbliższy ogrodniczy- 5 minut spacerkiem. I przez to pewnie ten misz-masz, bo przechodzę obok niego czasami 4 razy dziennie.
A w Obi to mi się te roślinki takie jakieś marne i jakby chore wydają.
Moja kuzynka też roślinkami handluje, niektóre jej mąż mnoży, więc jakiś rabat też zawsze dostanę, pewnie taniej jak w Obi, a roślinki ładne i zdrowe. Ale najpierw muszę wiedzieć wreszcie, czego chcę
Tylko bez szalenstw, bo kasy naprawde w tym roku brak...

No właśnie pomyśl czego chcesz, skoro tęsknisz za sielskim klimatem i dziczą z pnączami to może spróbujesz coś w tę stronę popękany beton pasuje do takiego założenia tylko musiałby nie być tak regularnie w prostej linii obrzeżony i walnąć może w niego czymś żeby bardziej popękał.. i mchy posadzić czy jakieś dzwonki karpackie czy jakieś trawki w szparach. Donice jakieś drewniane ustawić z zwisającymi z nich pnączami, róże czy jakieś takie tradycyjne rośliny w nie wsadzić, te rośliny, które masz teraz nie wszystkie pasują do takiego klimatu, poszukaj jakichś zdjęć, inspiracji w literaturze czy necie i zobacz co z tego jest dla Ciebie, polecam artykuły Danusi o ogrodach angielskich. Rady forumowiczów będą strzałami w pustkę jeśli sama nie będziesz wiedzieć jak widzisz ten ogród, nasze projekty mogą być piękne i przemyślane i mogą Ci się podobać ale możemy je mnożyć i nic z tego nie wyjdzie. Powodzenia w rozmyślaniach

Fajnie mieć takie sklepy koło siebie koło mnie same lasy ..

aniula napisał(a)

Dzięki dziewczyny za propozycje! Coraz bardziej konkretne pomysły.

Do ogrodowego minimalizmu ciężko mi będzie się chyba przekonać - zawsze mi się marzył taki "tajemniczy ogród", gęsty, spowity pnączami... Kiedyś tu nie było tak ciasno - 3600m otwartej przestrzeni, więc te marzenia miały szansę się ziścić.. Ale teraz wszystko ciasno zabudowane. W czasach mojego dzieciństwa był tu wiejski ogród i wiejski krajobraz dookoła - pola i łąki. I tak mi tęskno do tego...

To może nie przekonuj się do niego na siłę tylko rób tak jak lubisz?
Może by tak połączyć zimozielony ogród z gęstwiną roślin w ten sposób że dać obwódkę z bukszpana jak sugerują dziewczyny, w środek dać jeszcze jeden stożek albo dwa i resztę wypełnić po pierwsze - krzewami liścistymi, które już masz i można je śmiało ciąć żeby nie zabierały tak dużo miejsca ( chyba masz tawuły) a po drugie - bylinami - kilka rodzajów po kilka sztuk? Byliny wybrać takie co to ładnie wyglądają przez cały sezon a nawet można je zostawić na zimę - rozchodnik okazały może, rudbekia lub jeżówka, litara kłosowa (chyba ją masz). Może jeszcze kocimiętka, może ostróżki - powtarzają kwitnienie jak się je zetnie... Jakieś trawki?

Od lewej - kocimiętka, tawuły, rozchodnik, rudbekia, rozplecnica

nieszka napisał(a)

Od lewej - kocimiętka, tawuły, rozchodnik, rudbekia, rozplecnica

o ja cię!!! rewelacja!!!
oglądałam już tu kilka pomysłów ale ten jest jak dla mnie bombastyczny!!!!

http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113380,8510070.html?i=6
Coś w ten deseń

romka napisał(a)

o ja cię!!! rewelacja!!!
oglądałam już tu kilka pomysłów ale ten jest jak dla mnie bombastyczny!!!!

Witaj Romka!
I mnie się ten póki co najbardziej podoba

(pod Ostrowem też jest Parczew - jakieś 5, może 7 km - rzut beretem )

nieszka napisał(a)

http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113380,8510070.html?i=6
Coś w ten deseń

Agnieszka, jesteś wielka! Ja mam taki fioletowy czosnek jak na tych zdjęciach! i on mi się bardzo podoba! A wcale o nim nie pomyślałam...

A liatrę mam też nawet gdzieś na tej rabatce, tylko jałowiec ją zagłuszył, i w innych miejscach mam jeszcze ze trzy kępy!!!

Ale do traw, które większość na ogrodowisku tak lubi, i nawet mojemu M się podobają jakoś sympatii na razie nie czuję... niewykluczone, że to się kiedyś zmieni, bo na razie cały czas jakoś to moje spojrzenie na ogród ewoluuje. Oby do wiosny się jakoś wyklarowało.