Przy okazji mogę pochwalić się bukszpanową kulką, a właściwie kulą. Ma jakiś metr średnicy. Nie wiem nawet kto ją posadził. Ma sporo ponad 30 lat, może już blisko do 40...
Tylko, też nie dociekam kto, dość dawno już, za blisko posadził rododendron. Póki była trawka rododendron rósł nieszczególnie, właściwie prawie wcale nie rósł. Ale kiedy 5 lat temu zlikwidowałam trawę, a właściwie koniczynę, która udawała trawnik, ruszył jak nie wiem i nawet w międzyczasie połamany przez pieski sąsiadów, urósł tak, że bukszpanowa kulka trochę przy nim ginie...
Dookoła ogródka, przy płocie rosną róże, więc latem jest kolorowo i nie widać prawie płotu. Dwie z nich są równie stare jak bukszpan.
Poza tym przez wiele lat każdy coś tam dosadził - płożące jałowce, które już nieciekawie wyglądają, dwie hortensje ogrodowe, jest też azalia i płomyki szydlaste przy chodniczku. Ja osobiście wcisnęłam tam dwie magnolie i cyprysika white spot na środku.

Taki to sobie rodzinny misz-masz.

Aha, przy tych skrzynkach od gazu i prądu w narożniku posadziłam bluszcz. Jeszcze malutki jest. Zrobimy tu jakąś kratkę, albo zabudujemy drewnem... Zobaczymy...

Kula wielka, to skarb tego ogrodu

Może od ulicy przydałby się żywopłot strzyżony?

Oj, tak Danusiu skarb! Taka wielopokoleniowa roślina. Tylko trochę mało wyeksponowana, ale z czasem się poprawi...
Przed płot przyjdą tymczasowo jałowce płożące z rabatki między domem a budynkiem gospodarczym, a jak się nie przyjmą to bukszpanowy żywopłocik. Szczerze mówiąc był w planach wcześniej, ale na razie nie mam co zrobić z jałowcami. A może zmieści się jedno i drugie...?

Czuję się zaszczycona odwiedzinami Szefowej! I zerknięciem na moją bukszpanową kuleczkę. Teraz, gdy spojrzało na nią oko mistrza, tym bardziej moją dumą będzie!

Aniula pozdrawiam serdecznie - dzisiaj u mnie słoneczko i Tobie też go życzę
A przy chodniczku to też masz bukszpany? Bo ślepa jezdem już i niedowidzem (a okulary mam, ale nie wiem gdzie ) Jeśli tak - tak mi się wydaje - to sobie je możesz fajnie formować.
Kula jest piękna - faktycznie prawdziwa kula (u mnie też jest duży i dość stary bukszpan ale nie był cięty tak pięknie jak twój i niestety taki śliczny nie jest). A jeśli rh jest za blisko - to może dałoby radę go przesadzić? Rh mają ponoć płytki system korzeniowy - a on nie jest jeszcze taki bardzo wielki. Może zapytaj jakiegoś znawcę od rh - tak mi się Bogdzia kojarzy z Rododendronowego Ogrodu. Masz tam trochę miejsca więc myślę że dałoby się zrealizować i bardziej wyeksponować buksika.
Miłego dzionka

Dzięki Aniu za słoneczne życzenia. Oj przyda się to słonko. Na razie jeszcze nie przedarło się przez chmury.
Masz rację, przy chodniku też są bukszpany, takie z kradzieży . Kiedy jeszcze ze starszą córcią w wózeczku chodziłam na spacery, zawsze przyniosłam jakichś gałązek, które gdzieś tam za płoty wystawały i często nawet zanim weszłam do domu po prostu wtykałam je w ziemię. Wszystkie się ukorzeniły, tylko że tak się akurat złożyło, że każda połowa tego szpalerku to inna odmiana - jedne rosną szybciej i mają większe listki, a drugie są drobniejsze. Te silniej rosnące wykorzystam gdzie indziej, a te drobniejsze rozsadzę trochę, przytnę, powtykam między nie znowu gałązki i może kiedyś będzie z nich niski żywopłocik.

A moja kula też nie zawsze była cięta. Kiedyś to był taki wiecheć o kształcie lejka, nawet sporo wyższy, ale od góry w środku podeschnął. No i z 10, a może już kilkanaście lat temu został drastycznie przeze mnie potraktowany nożycami - specjalnie dla niego je zakupiłam. Wszystko, co suche zostało wycięte, ale jak już te nożyce kupiłam, to co miałam z nimi zrobić... Pociachałam dalej... Parę lat minęło zanim się zaokrąglił, bo od dołu też już był łysawy. Ale przecież coś i tak musiałam tymi nożycami ciąć.

Co dziwne, nie udało mi się ukorzenić z niego żadnej gałązki. Jakaś taka odmiana czy co???

O przesadzeniu rh też myślę. Kiedy go pieski połamały, jedna nadłamana gałązka położyła się na ziemi i puściła korzonki - zaznaczyłam na zdjęciu. Może ją odetnę ( rośnie tak już kilka lat) i tą malutką część zostawię, a resztę krzaka przesadzę. Ale to chyba na jesień, albo dopiero na przyszłą wiosnę.

Aniu, zaczarowałaś chyba - słoneczko się pokazuje!

Aniula - no to Ci piknie wyszło z tym bukszpanem... Brawo i gratki W takim razie to musisz go wyeksponować nie ma to tamto... Ten rh też jest bardzo ładny - przynajmniej mnie się podoba bo ja bardzo lubię rh. taki zwarty i niski a gęsty - bardzo ładny. Na pewno znajdziesz na niego odpowiednie miejsce bo rh są ozdobne - jak kwitną to najbardziej, ale jak już nie to też są piękne.
U mnie dzisiaj słoneczko co chwilkę to wygląda to się chowa ale cieszę się że je widzę, bo strasznie za nim tęsknię i nawet dość ciepło jest (znaczy stosunkowo ciepło)