No Ewcia, pech jak nie wiem... Nikogo w pokoju nie było, a on sobie tak po prostu fiknął. Nie miał nigdy tendencji wywrotowych, stał stabilnie.
Na pewno go jeszcze nie wyrzucę, poczekam póki sam nie padnie, albo nie zdarzy się jakiś cud.
Taki silny i dorodny już był...

Aniu nie czekaj aż padnie sam. Jest piękny. Natychmiast go posadź na nowo. Na dno daj 3 cm keramzytu,
wsadź roślinę i daj nowe podłoże. Jak nie masz to pozbieraj to co jest i ewentualnie uzupełnij łupinami orzeszków ziemnych i kawałkami styropianu. Patyk podpierający musisz dać wyższy bo łodyga wysoka jest. Jak kwiatostan będzie wisiał na bok to znowu Ci się zwali. Daj go do stabilnej osłonki i podlej bo widzę że ma białe korzenie. Pozdrawiam .

Aniu do tej Ani


Ania asc

Czy Ty kobieto nie spisz u mnie byłaś o 3.40 a u siebie już po 8 rano buszowałaś

Zbyszku, już zrobione. Posadzony na razie w to samo podłoże, porządnie "namoczony" - akurat zawsze w czwartek "podlewam" moje storczyki przez zanurzenie na jakiś czas w wodzie. Ten tydzień był bardzo ciepły i bardziej przez to podłoże wyschło. I może też przez to doniczka stała się za lekka... On prawie "wyskoczył" z ciężkiej ceramicznej osłonki. Dziś poprawiłam jeszcze "kijek" i stoi na razie stabilnie. Mam go teraz na oku, w kuchni.
Tylko co z niego będzie bez stożka wzrostu... Mam nadzieję, że wypuści jakąś boczną odnogę. Mam dwa takie, które się "rozgałęziły", choć nie były uszkodzone, więc bardzo na to liczę...

Ewuś, dzięki.
Czasami tak mnie jakiś ogródek wciągnie... Ja jeszcze tyle mam do obejrzenia na Ogrodowisku... A poszukuję intensywnie inspiracji - do tej mojej rabaty z magnolią i jałowcami.

U mnie wczoraj bardzo się pogoda popsuła. Po południu padał deszcz, w nocy marznący deszcz, rano deszcz ze śniegiem, a teraz jest już biało...
A dopiero co zimowego śniegu się pozbyliśmy...

Aniu tylko się wiosna zacznie a z nią szaleństwo sadzenia to zobaczysz pomysły same przyjdą.

Ale póki co oglądam, oglądam i jeszcze raz oglądam... no i oczywiście czytam też, dużo się uczę...
Za to na razie mało piszę, ale śledzę Wasze wątki starannie. Jak się już dużo nauczę, to będę się zdobytą wiedzą popisywać

Aniu!
Wiosna chyba nieprędko nas nawiedzi, więc masz jeszcze dużo czasu na podglądanie. Ja też skaczę po wątkach i oglądam. Nie zdawałam sobie sprawy, że takich ogrodowo zakręconych jest tak dużo...
Pozdrawiam cieplutko w tem smutny i zimny dzionek!

Witam Cie Aniu
Widze ze wszystkich nas juz ta pogoda meczy
U mnie to samo zimno paskudnie brrrrrrrrr
pozdrawiam