Dziś ze mnie nie miałabyś pożytku Przyjechałam z pracy o 19.30 w wersji "zgon". Jutro i w piątek też będę dopiero po 19nastej. W niedzielę do nas przyjedź, albo w sobotę po południu
Gosia, z dudkiem to obciach, bo fotka z telefonu, w dodatku daleko od okna był. Ale ... niech tam będzie Jak by ktoś nie dostrzegł (a jest to jak najbardziej zasadne, hehe) - prezentuje - oto dudek
Z dokumentacją wiosennych kwitnących jakoś u mnie słabo, ale zmobilizowałaś mnie
Troszkę pstryknęłam rano