No ja za 3 zł nie hodowałabym porzeczki na sprzedaż To znowu przegięcie w drugą stronę A fakt jest taki, że każdy towar znajdzie (lub nie) swojego nabywcę Gdybym była aż tak mocno nakręcona na te ciemierniki to może bym i kupiła a zwłaszcza gdybym nie wiedziała co zrobić z pieniędzmi . Osobiście wolę kupić mniejszą sadzonkę i zapłacić trochę mniej i trochę ją sobie sama podhodować do takich rozmiarów.

Jestem na etapie eksperymentowania z nimi, a to oznacza, ze jak to ja, uczę się ich i nabieram doświadczenia. Na pewno dużą część kwiatów jest sterylna, czyli bezpłodna i nie zawiązuje płodnych nasion. Spora część w ogóle nie zawiązuje owocników. Ale na tej samej kępie trafiają się i płodne kwiaty. Mam jedną tegoroczną siewkę z Double Ellen. Teraz pozostaje czekać czy nie zaniknie i czy powtórzy cechy. Musisz zaczekać minimum rok-dwa, bo bywa często, ze młode hybrydy nie sieją się. Starsze tak

Jola, Ty to perfekcyjnie do każdej rzeczy w ogrodzie podchodzisz, szklarnia będzie wypasiona, czytam o szkle a co z tym poliwęglanem, bom nie w temacie? A w ogóle to pięknie u Ciebie wiosną.

Hortensje królują W te i we wte
Z góry przepraszam, że będę monotematyczna, ale nie umiem im się oprzeć

Gosia - nie porzeczki, tylko agresta, hihi
Przeczytaj czasem priv, jak do Cię piszę, co??

To zdjęcie z Pinteresta przywiodło mnie do Ciebie Jola
Coś niesamowitego! Ogród masz spektakularny, aż marzę, by go zobaczyć

No tak trzeba czytać ze zrozumieniem Przeczytałam priv - ale gapa ze mnie - i odpisałam Fotkę wstawiłam u siebie, coby Ci wątku nie zaśmiecać Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę

Jolus u mnie bez mgły właśnie przeszła burza i ulewa