Jolka, odkurzacz się dobrze sprawuje to super. Ja na razie nie kupiłam, choć bardzo byłby przydatny bo mam dużo żwirku.
To Ty odkurzałaś normalnie z krzaczków i wciągało te liście co słabi się trzymały, czyli te porażone?
Choróbska w tym roku atakuja roślinki, bo dużo deszczu. Dużo ludzi narzeka na choroby róż w tym sezonie. Tak też niestety się zdarza. Bezproblemowo rosną najlepiej chwasty, no niestety.
Wrotycz u mnie w okolicy rośnie w rowach, nigdy nie robiłam takiej nalewki. A czy wrotycz działa zapobiegawczo? To bym też podlała moje roślinki.
Co z tymi opuchlakami wszędzie, jakie to paskudy. Potrafią uśmiercić całe rośliny od korzeni.
Widoczki piękne, bo masz ładny przestrzenny ogród.
Jeszcze bym chciała żebyś pokazała swoje królestwo, póki lato i wszystko kwitnie.
Daria, liście goji porażone przez mączniaka w dużej ilości się obsypały na ziemię, odkurzaczem je momentalnie zebrałam. Czyściej się zrobiło no i mniej patogenu się rozniesie.
Wrotycz zawiera trujący tujon, tak więc liczę na to, że te paskudztwa wytruje chociaż w części.
Jutro ma być ładny dzień, na pewno porobię jakieś fotki, tak więc nie bój się - pozanudzam Was jutro
A maliny ...hmm, jeden rząd powiedzmy dosyć rośnie, dwa są do niczego. Już chyba pisałam kiedyś, że eM. ma zamiar zrobić tam dodatkowy dren, bo wydaje nam się, że te maliny mają za mokro.
Zmykam spać, może mi się przyśni wzór nasadzeń na jutro, hehe
Zaczynam się zastanawiać jak te wrzosy sadzić... Po dokładnym zmierzeniu okazało się, że mam przekopany pas 300x100. Chyba wsadzę po 10 wrzosów jednego rodzaju w trzech rządach. Jak myślicie, nie będzie za gęsto/za rzadko??