Tak, teraz piwonia króluje. Niedługo palmę pierwszeństwa przejmą róże MW będzie lada moment. I coś mi się wydaje, że trochę za blisko niej miskanta dałam. Jak wielki wyrośnie to będzie ją zacieniał.
A Ty się Paula tak swoją nie przejmuj. Róże sadzone wiosną z gołym korzeniem nie mogą być od razu nie wiadomo jakie wielkie. Daj im trochę czasu
Witaj Catalina
Fajnie, że się odezwałaś, a nie tylko po cichutku ...
Tym bardziej jest mi miło, że coś tam Cię zainspirowało.
Na bonicę też czekam, ale spokojnie. Teraz wiesz.. piwonie
U mnie póki co nic nie króluje tulipany przekwitły, czosnki przekwitają, piwonie pewnie jeszcze trochę zanim zakwitną. Ja znów za blisko kocimietke posadziłam, już wychodzi na róże, a co będzie jak róże w górę pójdą, pewnie będę musiała przesadzać eh siły czasem już nie mam do tego mojego ogrodu.
Joluś jeszcze nie zamówiłam, rozłożyło mnie, dzisiaj jedynie u lekarza byłam, a przy okazji po piwonie, ale nawet jej jeszcze z auta nie wyciągnęłam, poczekasz do poniedziałku? Na 100 % zadzwonię do nich z samego rana na spokojnie ok?
Kurczę, moje piwonie już drugi rok po podzieleniu nie chcą kwitnąć.
W zeszłym roku nawet nie próbowały, w tym roku - pokazały takie maleńkie pączki, które nie rozkwitły i teraz nie wiem - czekać kolejny rok, czy przesadzać w sierpniu?
Tak, słyszałam, że jak się za głęboko posadzi, to nie kwitną.
Ale z drugiej strony słyszałam, że po podzieleniu też potrzebują czasu, żeby znowu zacząć kwitnąć.
I stąd moje pytanie: dać im więcej czasu czy już wystarczy?