Jolu, piękne są te wiosenne graby i brzozy, a kontrast z klonem.... ach, cudny zawsze miło wejść na stronkę i podglądnąć co u Ciebie. I jak to wszystko się zmieniło od 2013r

Witam,
Jolu, zaniedbujesz wielbicielki Twojego cudnego ogrodu
Daj nacieszyć oczy tym pięknem, please

Pozdrawiam

Tak, wiem że zaniedbuję, ale przyrzekam solennie nadrobić

Dziś mam jednak pytanie do właścicieli psów, więc od razu przechodzę do rzeczy
Otóż, prawdopodobnie od wtorku zamieszka ze mną dwuletni owczarek niemiecki.
Podpowiedzcie proszę co zrobić, żeby mi nie staranował ogrodu?
Jakie macie sposoby, by nie podlewał roślin??

Wszystkie podpowiedzi na wagę złota!
Z góry dziękuję!!

Jola wszystko zależy co to za pies -jaki ma charakter,jak był wychowywany ,gdzie wcześniej był ,czy jest nauczony posłuszeństwa ,czy był szkolony itp…

.na tą chwile trudno coś doradzić ….

na pewno od początku musisz mu wyznaczyć granice gdzie może biegać ,a gdzie ma nie wchodzić ….

moja pięknie chodzi po ścieżkach i w rabaty świadomie nie wchodzi -wie ,że nie wolno

ale zdarza jej się za piłką polecieć wszędzie

w miejscach trudnych -czyli pod płotem od drogi - mam zrobione ścieżki dla psa i porobione różne ograniczniki ,żeby nie skracała sobie drogi przelotowej

tak samo z tyłu -też mam zostawioną psią ścieżkę -a po bokach po prostu nie wchodzi ,bo wie ,że nie wolno ( wyjątek piłka )


nie wiem czy jeszcze coś mogę doradzić …..moja nie zostaje sama na ogrodzie jak jesteśmy w pracy -jest wtedy w domu ….

Madzia, a co zrobić, żeby nie podlewał roślin??
Kurczę, jak pomyślę o moich zieloniutkich bukszpanowych kulkach
... to się trochę martwię..

Ale mam nadzieję, że będzie OK.

Jola ...nie wiem -na początku pilnować i zakazywać ,jak będzie łapę podnosił ….

ale najpierw musicie go przyjaznie przyjąć ….nie martw się na zapas owczarki to cudowne psy -wiele osob ma je na forum Kamila z Droga do spełnienia ma też i ma chłopca -jej podpytaj też ….ja mam suczkę -łapy nie podnosi do sikania

Mojego psa w piatek pogryzl owczerek niemiecki. Narkoza i szycie. Ale z inna suczka owczarkiem kochaja sie miloscia nieprzecietna.

Na niepodlewanie polecam wychodzenie z psem 3 razy na dzien. Wtedy szkody beda male. I wychowanie - konsekwencja jak u dzieci. A jezeli bedzie latal przez rabaty do plotu, to tylko dluga smycz i trening. To dluga praca, ale sie da. My jeszcze nad tym pracujemy.Ale pies do ogrodka wchodzi tylko wybiegany i pod kontrola. Daj psu jakis duzy kamien, drzewo, kolek, cos co podlewac bedzie mogl, bez szkod. Moj pies nie podlewa, bo jak pisalam, wchodzi po pobycie na lace. Ale jezli juz, to podlewa domek dla dzieci.Tzn. Slupki na ktorych stoi albo drzewo.

Ja bym psa szkoliła jednak, u mnie zaczyna być tak ze z psem nie wyjdziesz.
Ruch uliczny, duza ilość psów, niechęć mieszkańców, upominanie przez właścicieli działek tzw łąki powoduje, że psy pozostają w ogrodzeniach czy robią szkodę czy nie dla spokoju.

Ok, czyli nadzieja jest. Koło mnie jest dużo pola wokół, lasy...tak więc będzie miał się gdzie wybiegać. Poza tym też go biorę, jako panaceum na mój siedzący tryb pracy, więc mam zamiar z nim dużo wychodzić. Najgorsze tylko to, że ja jednak dużo czasu spędzam w pracy, a wtedy wiadomo.. pies jest pozostawiony sam sobie. Ale może faktycznie nie będę tworzyć problemów na zapas

no to kojec