Hahahahaha, ale się uśmiałam, jak was tu wszystkie zobaczyłam, zakupoholiczki ogrodnicze

Coś w tym jest
Magda, chyba masz rację, bo ja zakupów nienawidzę, poza dwoma wyjątkami: zakupy do ogrodu i ciuchy sportowe. Tego jakoś nigdy nie mam dosyć...
Byłam, ptaszora postawiłam, ale on się wywala za każdym razem, jak mocniej dmuchnie... Chyba mu muszę czymś stópki obciążyć
Musicie mi wybaczyć brak zdjęć, bo wczoraj po pracy tylko podjechałam rozładować to wszystko, a dzisiaj, zaraz jadę do rodziców. Jeśli wrócę i jeszcze będzie widno, to cyknę wam te fotki.
Matrwię się, ze tego wszystkiego od razu nie posadzę, ale nie mam możliwości.
I magnolia wreszcie w pełnym rozkwicie, nawet jej wczorajszy deszcz z gradem nie zaszkodził (no chyba, ze w okolicy mojego domu grad nie padał, bo padał, jak jechałam do pracy i zanim z samochodu dobiegłam, to mnie przemoczyło do suchej nitki.
Tak mnie zlało, że chyba urosnę
Krysiu, tak, u Ciepłuchy już otwarte, chyba z miesiąc wcześniej niż w ub. roku
Anita, ojjj... bidulko, ty tez ciężko doświadczona przez tę chorobę... Tylko parę brateczków powiadasz?
Bożenko wpadaj kiedy chcesz! Nawet jak nie będzie co rozładowywać, to kawkę zrobię i pogadamy. Bo ty u mnie jeszcze nie byłaś
Kasiu fajnie, ze zaglądasz, a kiedy w końcu założysz swój wątek??? Taki piękny ogród, a tylko kilka osób o nim wie

Pozdrawiam ciepło
Pani przyroda, zapraszam

Jutro postaram się foty wrzucić
____________________
Małgosia
Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com