Masz rację Magda, najgorzej się zagłębić w te roślinki (a ja się czuję w centrach ogrodniczych jak słodyczoholik w cukierni ) wziąć coś w łapkę, obejrzeć i... już po tobie...
Dzisiaj tylko nawozu do iglaków dokupiłam. I bergenię. I... lubczyk malusi
Karolka, tak, ta druga to limka. W Brico kupiłam. Mam nadzieje, że to będzie ona, bo szukałam jej, a tam cena była całkiem przyzwoita, tylko etykiety pomieszane jak zwykle, więc nie będę pewna, póki mi nie zakwitnie
Chciałam jeszcze irgę szczepioną, ale się spieszyłam, a ceny nigdzie nie było, więc dałam sobie spokój...
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Ale zakupy.....wszystkie nasze łódzkie i podłódzie kolezanki już tu wpadły, obejrzały wiec i ja podpisuje liste obecności...........jestem
Mnie ta zakupowa choroba tez dotyka...........niestety, jakos lekko mi sie wydaje kase na rośliny.........na inne rzeczy nie tak lekko a rosliny wyjatkowo łatwo chwytaja mnie za serce...
Twoje zakupy fajne, nie wiedziałam ża są Anabelki w rózowym kolorze, ja mam taka zwykłą, białą i mam do niej sentyment bo to moja pierwsza w życiu hortensja i do tego pieknie kwitnie co rok wielgasnymi kwiatami.
Trawka niebieska, wysoka też super- co ona za jedna ?
Magnolia wymiata, znów musze psa na spacer pogonic w twoje strony i sie napatrzec na zywo...
Mariolka (mogę tak?) zajrzyj koniecznie. Dużo ich było i w przystępnej cenie
Gosiu, a ja szukałam takiej horti od jakiegoś czasu. Tylko się teraz martwię, żeby to na pewno była ta, bo wiesz jak to w Brico - albo nie ma etykiet, albo doniczki pomieszane... Ja generalnie nie lubie tam kupować, bo często nie ma cen, nie ma kogo zapytać... I denerwuje mnie, ze te biedne rosliny nie raz w takim kiepskim stanie, bo nie ma komu o nie zadbać, zwłaszcza latem masakra...
Ale czasami tam kupuję, bo mam blisko i po drodze...
Ta trawka była bez nazwy i pani tez nie wiedziała jak się nazywa (u Ciepłuchy kupiłam). Co więcej, była zdziwiona, po co mi to wiedzieć
Znikam na trochę, bo mam straszny ból głowy od wczoraj...
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Gosiu przepiękna magnolia! Tak jest posadź pod nią cebulowe i będzie super. Zakupy bardzo udane a zawsze do hortensji oczy mi się świecą. Pozdrowienia.
super zakupy a magnolia zachwycajaca, moja po przymrożeniu bardzo opornie sie rozwija , nie ma porównania do ubiegłego roku. Trawka tez mnie zainteresowała , u Ciepłuchy będę jutro ale ze on trawki ma to nie wiedziałam.Pozdrawiam.
Dziękuje Zbyszku I dziękuję za odwiedziny. Zaczęłam już komponować "poletko pod magnolią". Jestem pewna, ze będzie pięknie, już się nie mogę doczekać
Bożenko, tam bywaja trawki, ale często, tak jak pisałam, bezimienne. Na początku, zaraz od wejścia po lewej stronie, zwykle stoją drobniejsze bylinki i jakieś sezonowe rośliny
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Wczoraj po południu zdążyłam trochę w ziemi podłubać zanim zrobiło się ciemno. Kilka wiaderek chwastów wyniosłam, kręgosłup zgiął mi się w pałąk. Wszechobecne mlecze włażą nawet między kamienie chodnika i pod materiał, którym na dole obłożony jest dom... Nie do zabicia cholerstwo...
Bardzo je lubię, ale gdybym im pozwoliła się rozsiać, miałabym same mlecze zamiast trawnika...
Dzisiaj nic nie robiłam. Nieprzespana noc daje się we znaki...
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Znalazłam karteczkę od mojej ulubionej róży, więc nie jest już bezimienna (Anita, piszę o tej żółtej )
To róża parkowa, która dorasta nawet do 2 metrów. Nazywa się Lichtkonigin Lucia, w skrócie Lucia lub Reine Lucia
Tu jej fotka (o ile dobrze pamiętam, to drugie kwitnienie w ub. roku)
I zdjęcia z bloga, na którym znalazłam informację o tej róży (w razie czego odsyłam do źródła: http://www.roses.webhost.pl/2008/05/lichtkonigin-lucia)
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
ja tylko 2 jagody goji nabyłam drogą kupna
Nie ma to jak udane zakupy, oczywiście roślinne
