Wczoraj miałam zaledwie godzinę zanim zrobiło się ciemno. Zdążyłam rozsypać kolejną taczkę kompostu (z grubsza tylko przesianego na widłach

) pod juki i zioła.
Posadziłam w skrzyniach rozsadę sałaty i buraczków. Wysiałam groszek i trochę sałaty (chciałam jeszcze rzodkiewki i bób, może koper...). Wszystko przykryte folią (tegoroczny eksperyment - zobaczymy jak się sprawdzi). Folia ma dziurki i jest przezroczysta, dzięki temu nie trzeba jej (ponoć

) odkrywać. Na odkrywanie nie mam czasu, bo musiałabym codziennie rano być w ogrodzie. Nie ma szans.
No i zrobiłam poprawkę przy magnolii, bo ostatnio jak sypałam nawóz, to już było ciemno i zapomniałam, że wokół pnia była jeszcze "kołderka zimowa" z liści i wiórków.
Więc wygrabiłam wszystko, podsypałam od nowa, lekko przegrabiłam i podlałam.
I tylko tyle zdążyłam zrobić, zanim "lampa" zgasła

No, jeszcze ptaszora ustawiłam ku uciesze męża
Czy u was tez tak sucho???
____________________
Małgosia
Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com