Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :)

Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :)

Anabell 17:15, 22 maj 2013


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Aniu! ja też mam wszędzie zaległości, nadrobię później. Co do tulipanów, to wycinam pęd, od dołu zostają dwie pary liści. Podlewam rozpuszczalnym siarczanem potasu.na liście ido ziemi. ustawiam 100 litrową budowlaną kuwetę napuszczam wodę i roztwór powinien być 0,1%
ja tak prawie na oko,mierzę łyżeczką średnio czubata dwie na 10 l czyli moje wychodzi 0, 2% ale to nie w doniczkę ziemi tylko do gruntu to może być. było po deszczu to też lepiej.To jest na przyrost cebul. tak sie robi zaraz po opadnięciu płatków tulipana,

Cisy to możesz przesadzić , to są z nasion co spadają .ok 5 cm mogą być a mniejsze zobacz korzonki wydaje mi się że też. Posadź do doniczek i w cieniste miejsce niech stoją i dorastają. bo nie raz tak wypieliłam czy ścięłam motyczką lub randapem potraktowałam.
Pod bukszpanami też znajdują się siewki.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
gierczusia 22:09, 22 maj 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
anna_g napisał(a)
Dzięki Grażynko za cudne zdjęcie A Ty też masz dość niedaleko do Kapiasów - może się skusisz ???


Jestem tego samego zdania ... Z Krakowa ... Toż to rzut beretem
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
gierczusia 22:10, 22 maj 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
ka1sia napisał(a)
A ja mam daleko, ale perspektywa spotkania z Wami jest tak piękna, że od wczoraj myślę i myślę... i może coś wymyslę Aniu, buziaki i milego dnia


Kaśko .. Myśl

Dobrze mówię Aniu ??
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
danuta_szwajcer 22:53, 22 maj 2013


Dołączył: 07 sty 2012
Posty: 7632
Aniu u Ciebie poczytałam o pielegnacji tulipanow) Dobre rady zawsze sie przydają no i znowu sie czegos nauczyłam Czytam, ze na spotkanie jedziesz? Fajnie az Ci zazdroszcze mowie o tym Pod Klasztorem)
____________________
Liliowo i kolorowo:)
gierczusia 07:54, 23 maj 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Ania nam potem złoży relację jak pod klasztorem było ... A jak daleko do klasztoru od Ciebie Aniu ??
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
anna_g 09:25, 23 maj 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Haniu - dziękuję Ci bardzo

Eluś - no przeca Ty zawsze dobrze mówisz.... Relację złożę, jak pojadę oczywiście, bo nie wiem czy mnie przyjmą Na oko na mapie niedaleko

Danuś Cieszę się że wątek mój jest przydatny - chociaż to nie ja udzielam rad Cieszę się też że spotkamy się u Kapiasów

Wczoraj mi neta ukradł ten deszcz i grad... i już wcale nie miałam...
Ponadto - mój teść wykopał bergenię i wyrzucił bo stwierdził, że mu się te brzydkie liście nic a nic nie podobają wygrzebałam z resztem kawałek - "wybaczam" mu to tylko dlatego że kiedyś tą bergenię teściowa sadziła a nie ja... Ponadto, teściowie mi zabrali hosty, które mialam przeznaczone do donic - i to te które najpierwej chcieli wyrzucić i posadzili tam gdzie planowałam zupełnie co innego... No i tak to jest jak Ci ktoś powie "teraz ogród jest Twój i rób w nim co chcesz" Ha No niestety jeszcze muszę pracować do 17-tej - a oni są w domu caly dzień więc "kto pierwszy ten lepszy" Jeszcze muszę pilnować powojnika J.Popiełuszko bo teść ostatnio stwierdził, że jakiś taki chudy bidok - nie zdziwię się jak wrócę kiedyś i go nie będzie - ale on MÓJ jest więc nie dam

Na pocieszenie "walnęłam" se dzisiaj kilka fotek moich osobistych roślinek
Powojniki kwitnąć zaczynają - wydaje mi się że będzie piękny - trochę go wczorajszy deszcz zmasakrował no i sadzony niedawno ale podoba mi się. Biały z lekką zielenią i różową obwódką.
Nina

____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
anna_g 09:27, 23 maj 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Jeszcze kwitną choć po deszczu wyglądają już trochę marniej

____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
anna_g 09:31, 23 maj 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Moje ostatnie zakupy:
runianka i hortensja pnąca

kokorycz

azalia z Pisarzowic - niestety przekwita a mnie się zapomniało ją sfocić (po tych wszystkich pięknościach tam to nie dziwne) - druga kupiona już przekwitła

wygrzebane ze śmieci resztki bergenii


A teraz do roboty - nie żeby mi się chciało...
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
danuta_szwajcer 12:52, 23 maj 2013


Dołączył: 07 sty 2012
Posty: 7632
Piękne Aniu te Twoje osobiste kwiatki i widać, jak wiele Ci sprawiają radości. U nas dzis bardzo zimno ale całe szczescie, że gradu nie było a czytam, że u Ciebie dosyc mocno padało ale mam nadzieję, że grad Ci nic nie poniszczył? Jakby mi ktoś wyciąl klematisa to bym się poryczała Nawet przy najwiekszej zgodzie i dobrych chęciach to gospodarz musi być jeden ale Cie rozumie i dużo by pisać wiem też coś na ten temat ale teraz już jestem panią dla mojego ogroduAle Ty Aniu ze swoim spokojem dasz radę a te kwiatki i roślinki Ci się odwdzięczą Piękny ten biały rh a bergenie myśle, że Ci sie przyjma i jak je uratujesz to zakwitną podwójnie Pozdrawiam i miłego dnia życzę
____________________
Liliowo i kolorowo:)
anna_g 13:14, 23 maj 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Daniusia dzięki za pocieszenie No tak to niestety jest. Ja ich rozumiem, że nie jest prosto tak zwyczajnie zrezygnować, odpuścić, pomimo, że się mówi, że się już nie chce, nie da rady i takie tam... Dlatego większość takich rzeczy przyjmuję z uśmiechem i mimo wszystko macham ręką choć mi żal... Niemniej jednak kiedyś się trzeba zdecydować - tak czy siak... bo z drugiej strony jeśli się chce żeby ktoś się czymś zajmował, poświęcał na to czas, pieniądze i serducho to też w jakiś sposób trzeba mu to oddać... No jak sama wiesz, to nie są łatwe tematy
A powiem Ci, że z moich ostatnich zakupów to się najbadziej ucieszyłam z hortensji pnącej - normalnie co sobie o niej pomyslałam to mi się pychol śmiał... Do dzisiaj się z niej cieszę ogromnie choć nie wiem czy mimo wszystko nie powinnam jej "pokrzyczeć i ochrzanić" na dobry początek coby dobrze rosła (takie tutaj opinie chodzą że należy )
U mnie jest okropnie zimno... brrrr.... Grad na szczęscie nie narobił wiele złego - może jedynie w hostach wybił trochę dziurek... Ale i tak myślałam, że może być gorzej...
____________________
Ania Ogrodoterapia - 2013-2015 *** Ogród z czereśnią 2019
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies