anna_g
10:05, 24 maj 2013
Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Danusiu racja - zimno, brrrr.... rano 8 stopni... ale wczoraj ubrana w dwa polary i tak pracowałam na ogrodzie - fajnie było bo nikomu nie chciało się wychodzić, tylko moja piesa cały czas była ze mną
Posadziłam kokoryczkę, resztki bergenii i przesadziłam 35 cisów !!! Ha
A co
Byłaby to gigantyczna praca gdyby nie to że każdy miał od 3 do 5 cm
Teraz mam żłobek cisowy 
Kindzia - jakoś będzie - ja 18 lat już mieszkam z teściami. Do tej pory nie było problemów. Mam nadzieję, że i teraz jakoś uda się wybrnąć z sytuacji. Trochę myślę o rozmowie żeby to wszystko lepiej ułożyć. Rozumiem teściów - ale ja też coraz mlodsza nie jestem i "swoje" zdanie też mam
Wszystko zaczęło się od tego, że całość założenia (dom i ogród) przeszedł w ręce mojego męża... do tej pory była część. A mąż nie chce być gospodarzem bo go ogród nie interesuje...
No i taką mamy letką klapę. Wiadomo jak to w rodzinie
Ela bergenia posadzona. Wczoraj poszlam na przeglą ogródeczka, i patrzę, patrzę, patrzę i widzę - na moich bluszczach.... mszyce!!! No od razu o Tobie pomyślałam
Kokoryczka do zakątków cienistych
Niby nic a mnie się podoba. W ogóle od kiedy jestem na O. zmieniłam patrzenie na roślinki
Grażynko - dziękuję - cudna. Już mam plany przesadzania azalii u siebie żeby było piękniej
Wszystkiego dobrego wszystkim
Wracam do pracy - a jutro... weekend tralalalala





Kindzia - jakoś będzie - ja 18 lat już mieszkam z teściami. Do tej pory nie było problemów. Mam nadzieję, że i teraz jakoś uda się wybrnąć z sytuacji. Trochę myślę o rozmowie żeby to wszystko lepiej ułożyć. Rozumiem teściów - ale ja też coraz mlodsza nie jestem i "swoje" zdanie też mam



Ela bergenia posadzona. Wczoraj poszlam na przeglą ogródeczka, i patrzę, patrzę, patrzę i widzę - na moich bluszczach.... mszyce!!! No od razu o Tobie pomyślałam


Grażynko - dziękuję - cudna. Już mam plany przesadzania azalii u siebie żeby było piękniej

Wszystkiego dobrego wszystkim
