Eluś też sobie wspominałam nasze spotkanko jak tam byłam

było super

Tym razem byłam z moją mamą... pierwszy raz pojechałyśmy tam na Babie Lato w zeszłym roku, potem byłysmy na święcie kwitnących azalii, i teraz znowu babie lato - no i oczywiście jestesmy "umówione" na kolejne "azalie". A taką sobie robię "tradycję"

Trochę rozrywki też dla Mamy
Muszę obfocić też jej zakupy - kupiła sobie dwie róże okrywowe oraz wiąza "Hillier" szczepionego na pniu. Spędzilyśmy tam ze 4 godziny
Ale myślę, że tak czy siak - wcześniej czy później my się jeszcze też tam spotkamy no nie?
Strasznie Ci dziękuję za gratki i tego pięknego rodka
A o rabacie myśl, myśl, myśl - jak wymyślisz to gadaj
I tak mam trochę czasu bo na razie Żon zajęty pracą i nie pomoże, więc muszę na niego czekać aż mu się trochę luźniej zrobi - no sama świerka nie będę przesadzała choćby nie wiem co
Buziolki Eluś