Aniu hortensje ogrodowe zapewne znowu wymroziło dlatego bukietowe warto sadzic i duzo jest teraz odmian i jest w czym wybrac, mam ich kilka i jak sa w sloncu to pięknie sie przebarwiaja na czerwony kolor niektore bardzie. Z hortensjami bukietowymi nie ma tez dodatkowej pracy a ozdabiaja i ciesza kwiatami do mrozow. U Ciebie chociaz był śnieg bo u mnie nic i ten mroz to zapewne szkod narobił a teraz to za oknem znowu sypie sniegiem i zima na całego niestety. Pozdrawiam cieplutko i milego planowania zmian i nasadzen w ogrodzie

Aniu serdecznie pozdrawiam
U nas znowu dosypało śniegu,nawet do sprzątania przed świątecznego nie ma nastroju,oj bida,bida nastała,co to teraz będzie,tyle śniegu dookoła wszędzie Widzisz ja już przez to nieróbstwo wierszem piszę

Hej Kochane Agnieszko, Aniu, Danusiu, Asiu, Martuś[/b] Kryzys mam chyba... wczoraj pracowałam do późna w nocy - że tak powiem "przed 20-stym to księgowe tak miewają" wyglądam potem przez okienko a tu znowu nasypało... buuuuu... Już nawet nie wiem czym się pocieszać.... I wcale nie ma być lepiej póki co... eh... Iglaki (duże) nie przycięte rabatki zaniedbane i zasypane bonsaj nie dokończony tulipanków nawet policzyć nie mogę bo ich wcale nie widać krokusów nawet nie słychać chwilowo mi chyba optymizm zasypał śnieg... ale wróci, wróci. No kiedyś ta wiosna musi przyjść chyba no nie???
Pozdrawiam i zmykam do pracy

Teraz wszyscy maja spadek formy Aniu pocieszam jak mogę oby do wiosny tej prawdziwej

Dziękuję Beatko za pocieszanie - to ważne dla mnie, że jesteście

Pewnie że jesteśmy hi hi hi

Kondzio napisał(a)

Pewnie że jesteśmy hi hi hi

Ogromnie się cieszę Konrad Jesteście kochani (no nie mogę napisać że Ty jesteś bo wiesz... "połówki" czuwają czy cuś ha ha ha

E tam u nas topnieje śnieg zastanawiam sie czy krokusy które maja już pąki i są pod śniegiem czy będzie coś z nich bo jak nie to ja z nich nie będę miał bo miały wszystkie :

Kondziu krokusiki u mnie już były, a teraz pod śniegiem znowu odpoczywają, dadzą radę, trzeba się wziąć w garść i jeszcze trochę wytrzymać, mnie też się ryczeć chce, ale co to da, pogoda nas się nie sucha i rządzi się swoimi prawami.
Aniu a propo kawki z Elą, szkoda że tak daleko mam, bo ja też nie pijąca, ale dla was bym się poświęciła..hihi

Nio Gosia, szkoda, szkoda, ale kto wie... w życiu wszystko jest możliwe to może i kiedyś napijemy się tej kawki której nie pijemy razem
A skoro wszystko jest możliwe (tak slyszalam) to może i wiosna przyjdzie wnet Czego sobie i Wam życzę