anna_g
22:10, 20 cze 2014
Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
A teraz pokażę Wam co dzisiaj zrobiłam.... łoj... tzn. sama tego nie robiłam oczywiście, ale to jest "moja wina" jak powiedział mój starszy syn "mama, aleś narobiła..." Ja stwierdziłam że to nie ja tylko oni
A mój syn na to "no niby tak ale na twój rozkaz"
Ma sie ten posłuch
A poważnie - to zaplanowane było już dawno i dłuuugo przekonywałam eMa że trzeba się zabrać, a jak się zabraliśmy to teraz nie wiem co dalej...
Było tak:
To jest zaraz przed wejściem do domu. No i mnie się już nie podobało.... więc się zrobiło tak:



A poważnie - to zaplanowane było już dawno i dłuuugo przekonywałam eMa że trzeba się zabrać, a jak się zabraliśmy to teraz nie wiem co dalej...
Było tak:
To jest zaraz przed wejściem do domu. No i mnie się już nie podobało.... więc się zrobiło tak: