Witaj Aniu u mnie miło Cię gościć, zapraszam
No przemysł to może nie, ogromny to tym bardziej nie, ale zapał to owszem i to jaki chyba mi to pozwala na przeżycie tej zimy... (ogólnie nie przepadam) i daje mnóstwo radości. Małe a cieszy
Piękne sadzoneczki , moje aksamitki wszelkich kolorów i kształtów też maja się dobrze podobnie jak klarkia i ostróżka. Na gipsówkę juz się nie zdecyduję . Aniu nadajemy na tych samych falach Od wczoraj ja także jestem szczęśliwą posiadaczką lili z biedrony moja różowa nazywa się orintalna la reve . Kupiłam też biała lilie , żółtą i czerwoną dalię ale dalię wsadzę w warzywniku na kwiat cięty. Oczorypny misz masz motywem przewodnim rabatek 2013
Masz tych sadzoneczek, przynajmniej jest co robić, jak za oknem zima w najlepsze,
Słońce fajnie grzeje, to i chce się coś porobić, na razie w domku, ale dobre i to, bo jak dla mnie to najgorsze takie ponure dni, a już wrótce ma się wszystko zmienić i na to czekam
Za to moja różowa z biedronki nazywa się.... orientalna Le Reve, hi hi hi Będziemy sobie porównywać wzrost Chyba zresztą takie tylko mieli Danusia z "liliowo i kolorowo" mówiła że te marketowe cebule to kiedyś jej wcale nie wyszły... ale próbuję, jakby co wiele nie stracę... a może jednak...
Oczorypny misz-masz jest nieogrodowiskowy Ale może jedna rabatka taka mi "ujcie na sucho" jakoś mam wrażenie że go potrzebuję...
Dzięki Gosiu że wpadłas w odwiedzinki Masz rację - cieszą mnie te sadzoneczki. U mnie słonka dzisiaj niet... ale wiatru tyle że mogę sprzedawać Tylko kto by to chciał kupić....
Pozdrawiam
Aniu ! U Ciebie to cała produkcja siewek. To znaczy masz rękę ogrodnika. Moj heliotrop siałam dwa razy i nędza. Jedynie szałwia fioletowa już rozsadzona. poziomka stoi w miejscu jak zaczarowana . w yym tygodniu zasiałam onętek i to za wcześnie, co ja dalej z tym zrobię już jest na wierzchu.