Aniu Mi, żagwin co roku mi nieco nadmarza, ale potem odbija. Nic z nim nie robię, poza oderwaniem zeschłych pędów, i tyle...
Mariolu, goryczki lubię za ich niespotykany kolor i kształt kwiatów
Ooo rany jeszcze nigdy nie wyszłam zawiedziona z Jurajskiego wręcz przeciwnie..zawsze jakieś cudo..smaczek aachhhh te mebelki drewniane..prześliczne i pewnie bardzo wygodne..takie.. Półokragłe
Już doczytałam ,że nie lampy...ale coooo ?? przeca ja umrem z ciekawości .. jak nic
Ściskam mooocno Agusia
Kasiu, goryczki bardzo trudno rozmnożyć (chyba, że same się rozrosną), bo nie znoszą przesadzania i rozsadzania. U mnie jedna rozsadzona kępka już trzeci rok wegetuje i nie chce zakwitnąć...
Elu, ja sama jeszcze nie wiem, co... Samo wyjdzie, ale to nieprędko pewnie będzie...
Kupiłam 3 goryczki na Gardenii, jestem bardzo ciekawa jak się u mnie odnajdą w miejscówce, którą im przygotowałam.
Dzięki Twoim wskazówkom będę miała je na obserwacji.
Twoje czarują swym urokiem.