I oczywiście nikogo nie chciałam urazić Ele Małej MI.. złośnicy jednej chyba wybaczycie...... a teraz gonię do ogrodu... i ciekawa jestem co tam knujesz nowego

Żagwin po prostu wymiata. Warto było czekać 10 lat na ten efekt. A co do sasanek to też jestem ciekawa ich uprawy. Może i skalniaki wyszły z mody, chociaż nie wszyscy się z tym zgadzają, rośliny skalne są bardzo ładne i wiosną mają swoje 5 minut. Ty potrafiłaś je pięknie wyeksponować, na tych murkach wyglądają cudnie. Pozdrawiam

Na takie widoki czekałam. Uwielbiam Twój ogród.
pozdrawiam

Ewo, też lubię zapach fiołków, szkoda, ze tak krótko kwitną.

Gosiu, widziałam Twoje sasanki, są śliczne. Ja nic nie robię swoim sasankom, rosną sobie same i nawet się wysiewają...

Aniu - Mi, ja też, zanim o coś zapytam, wolę wrócić kilka stronek, czy już nie ma podobnej odpowiedzi i by po próżnicy nie narażać osoby na wielokrotne odpisywanie na podobne pytanie każdemu z osobna. Wiem też, że są nowe osoby, którym jednak czasem trzeba odpowiedzieć jeszcze raz i jeszcze raz, i jeszcze raz...Ot, samo życie forumowe...

Iwonko, Joasiu, dziękuję Staram się, by moje murki były ozdobne nie tylko wiosną, ale przez cały sezon.

Iwonko, sasanki rosną sobie same, bez mojej ingerencji (poza przycięciem liści w lipcu/sierpniu)

Domyślam się że ziemia w Twoim ogrodzie im pasuje Miłego dnia

Witam, rzadko się odzywam, bo najczęściej nie mam czasu na zagłębienie się w wątek, a nie lubię się odzywać tak ot, "hej cześć, jestem pamiętaj o mnie... i zaglądaj" to nie w moim stylu - Mała Mi dobrze to ujęła na poprzedniej stronie.
Ale dziś cofnęłam się o dobrych kilka stron, żeby popatrzeć na ten Twój Cudowny Żagwin.
No i dowiedziałam się już czegoś (5-7 sadzonek obok siebie minimum, przyciąć po kwitnieniu) ale jeszcze mnie intryguje (bo mam parę żagwinów u siebie i mam z czym porównać). On Ci się rozrasta jednocześnie ukorzeniając nowe gałązki, czy to idzie wszystko z jednego krzaczka posplatanego z sąsiednimi? No i czymś go nawozisz?
Jest naprawdę imponujący

Iwonko, tak właśnie jest

Aniu, dzięki za odwiedzinki. Żagwinu niczym nie nawożę, naprawdę Czy on rośnie z jednego krzaczka, nie wiem dokładnie, bo nie byłam na tyle dociekliwa. Część się pewnie ukorzenia samodzielnie, ale na murku zwisa bez ukorzeniania się.

Też byłam na skalniaku

Ten zagwin może sie śnic po nocach , cudo spadające z murku , fantastyczny.Pozdrawiam.