No to trochę szkoda bo to znaczy ,że będę musiała moje Artemisy przesadzić, a po pierwsze nie wiem , gdzie, a po drugie będę musiała w to miejsce znaleźć inne białe róże, która będą niższe.
No cóż , będę szukać, działać a na razie obserwować u innych.
Co do ogromu prac , to nieskromnie powiem , że " tak" , faktycznie w tym roku wykonaliśmy bardzo dużo pracy.
Mieszkamy w naszym domu od 3 lat, a ogród tworzymy od 2 lat, z czego rok 2014 był rekordowy w ilość nasadzeń. Mamy już obsadzone wszystkie boki działki, a na koniec zostawiliśmy sobie przedogródek ( a to dlatego, że musiał być najbardziej ze wszystkiego przemyślany) ale i tu będą nasadzenia jeszcze przed zimą. Już rośliny zamówione...
Co do wiaty na drewno, to mam tylko takie zdjęcie, a pogoda nie sprzyja robieniu zbliżeń...
Ten niby-daszek to tak naprawdę ogromna, profesjonalna antena satelitarna obrócona do góry dnem i zamontowana na grubej metalowej nodze Docelowo metal anteny ma być przykryty strzechą , a ścianki drewutni mają być zrobione z drewnianej kratownicy obsadzonej bluszczem. Na razie jednak ta spełniająca dobrze swoją rolę prowizoryczna drewutnia,czeka na swoją kolej w planie budżetowym, a jak pokazuje życie, prowizorki potrafią być długowieczne.
Antenę dostaliśmy dzięki mojemu tacie, który dowiedział się ,że jeden z pobliskich zakładów telekomunikacyjnych ma w planach zezłomować taką antenę. Więc zamiast na złom, antena trafiła do nas i dostała drugie życie. Najpierw wyglądało to , jakby na naszej działce wylądowało UFO Ale mój tata miał wizję , jak z tego wielgachnego spodka zrobić konstrukcję drewutni i ze swoim kumplem pospawali co trzeba.
Mam zamówione 6 szt trzmielin na pniu Emerald Gaiety , 4 szt śliwy Pissardi oraz róże . Duuuużo róż.