Dajano bardzo miło było Ciebie poznać. Informacja dla wszystkich czytających. Nasza Dajana nie jest wcale a wcale taka nieśmiała. Pamiętasz zrobiłem fotkę i wyszłaś superowo. Jak Ogrodowisko ruszy na całego to ją wstawię. Pozdrawiam.

Rozbawiło mnie również poznanie Kasi. Miała przypiętą karteczkę i mówi :
" Ja jestem Ka jeden sia ". Kasiu pozdrawiam.

dajana napisał(a)

Szkoda Gabrysiu ze cię nie poznałam wstydziłam sie podchodzic do kazdej i czytac etykietke z imieniem I tak bym nie widziała a zakładajac okulary przy tym osmieszyłabym sie zupełnie .Moze gdzies przy nastepnym spotkaniu będe bardziej osmielona . Bylo cudownie to fakt

Dajano, a wiesz, że ja Cię rozpoznałam od razu; tylko, że przerażona swoją gadatliwością, onieśmieliłam się i nie podeszłam do Ciebie. Widzisz jak to jest? .

...fanjnie pooglądac i poczytac o Waszym spotkaniu...
mam niedosty zdjęc z wiadomych względów...
...gratuluję Gospodyni udanego przyjęcia...
...pozdrawiam uczestników....

Oj kochane co Wy tam wiecie o nieśmiałości Ja to rozmawiałam chyba tylko z tymi co znałam No i z naszą Kochaną Gospodynią ale to akurat była Jej zasługa a nie moja A z tymi co poznałam teraz to może przy następnym spotkaniu Masakra, mnie to normalnie czasami zatyka kompletnie Może ciut przesadziłam, ale naprawdę niewiele

A ja zawsze pajacuję i zamiast pogadać jak człowiek tracę czas na nie wiadomo co.. potem chodzę i sie zastanawiam dlaczego nie porozmawiałam (a chciałam) z ..... i tu długa litania... wyrzuty sumienia, kac moralny i te sprawy
Pocieszam, sie zawsze że to nie pierwsze i nie ostatnia okazja
Najwięcej czasu na gadanie było w aucie ..jadąc z Marzenką... i czym dalej spotkanie tym więcej czasu... i super.. bo chociaż z Marzenka trochę sobie pogadałyśmy.. ale tylko trochę.....

NO TO TERAZ NARESZCIE JA

nie mam takich zdolności jak Iza , więc moje podziękowania mogą się wydać bardzo prozaiczne , ale i tak napisze .
Bardzo wszystkim uczestnikom a zarazem moim gościom dziękuje za poświęcenie , bo jechać w taką pogodę było wielkim poświęceniem żeby oglądnąć ogród który może się okazać rozczarowaniem .
Cieszę się że nie okazał się aż tak kiepskim połączeniem roślin i upodobań projektowych właścicielki .
moje wszelkie obawy zniknęły z pierwszą godzina spotkania , bo goście okazali tyle wyrozumiałości że rozbroili mnie zupełnie .
po prostu wam dziękuję .

Witaj Alinko. Szkoda, że nie było mi dane podziwiać Twój ogród, ale miałam zaplanowane odwiedziny u syna w Anglii.Zbyszek proponował mi miejsce w samochodzie, ale może uda się następnym razem.Cieszę się, że spotkanie było udane i sądząc po fotkach wszyscy się świetnie bawili. Ogrodowiskowa brać ma poczucie humoru.;Pozrawiam i życzę udanego odpoczynku po " nalocie ".

Baaaaardzo miło się Was ogląda, zarówno Alinkę z rodzinką , jak i wszystkich uczestników spotkania.
Dobrze, że chcciaż troszkę zdjęć udało się wkleić, które oddaly atmosferę spotkania !

Buziam wszystkich

Alinko, dzięki było wspaniale ...pod każdym względem, a ogród rewelacyjny, podziwiam ! zresztą wielokrotnie powtarzałam to Alince umieściłam kilka zdjęć na fb, skoro tu nie można...
dziękuję bardzo niezrównanej Ani asc, ze mnie dowiozła na to to przemiłe spotkanie
dziękuję Sebkowi, że nas wszystkie przenocował, podziwiałam dzięki temu niewielki ale urządzony z wielkim smakiem i gustem ogród Sebka
dotarłyśmy też z Anią do pięknego ogrodu Gabrieli, który bardzo mi się podobał ze względu na interesującą koncepcję właścicielki i piękne wykonanie
teraz już myślę, jak zacząć zmieniać swój ogród...po poznaniu Waszych pięknych ogrodów
no i dzięki wszystkim za świetną atmosferę, dzięki wszystkim przesympatycznym i przemiłym rozmówczyniom i rozmówcom
no, niezapomniane spotkanie !

Alinko .. Nie ma nic takiego jak : kiepskie połączenie roślin i upodobań projektowych właścicielki ... Jest magia ... Dziękujemy .. Bardzo