Gosia, ja wiem, że jak je teraz pożałuję i nie zetnę, to potem pożałuję, że je pożałowałam . Carexy szybko - zwłaszcza u Ciebie i u mnie - odbiją i znów będą piękne. Bo czy je przytniesz, czy nie - nowe odrosty przecież i tak pójdą, a stare zaczną zasychać. Bądź twarda, nie żałuj

Gosiu, jeśli się uda wszystko wyciąć i posprzątać do końca lutego to będę mega szczesliwa



Też mam takie piękne carexy po których nie widać, że była zima ale one z biegiem czasu będą coraz gorzej wyglądać i w czerwcu będziesz plakac, że ich nie przycielas...W tamtym roku wiele osób zdecydowało o Niecieczy ładnych carexow na wiosnę A później w czerwcu były zabawy w kopciuszka i wycinanie każdego brzeskiego źdźbła.

A czy teraz można je dzielić (carexy)?

Co roku tniecie te carexy? Może być tak, że starsza kępa nie odbije? Jak to jest?

Ja swoje w tamtym roku ścięłam i odrosły, dopiero w sierpniu ładnie wyglądały. Zbierały się bardzo długo mimo dobrych warunków. Może to wina starości kępy?

W tym roku będę odmładzać.

A czy teraz można je dzielić (carexy)?

Polinko wszystkie trawy tniesz takimi nożyczkami? mnie po jednym dniu cięcia już bolą palce,więc zastanawiam się jak tną właścicielki posiadające bardzo dużo traw