Kasiu, bardzo dziękuję za mile spędzony czas i za gościnę.
Po spotkaniu u Kapiasów Kasia zaprosiła nas do siebie.
Zasiedziałyśmy się trochę, bo Kindzia jest przemiłą gospodynią i nagadać się nie mogłyśmy po spotkaniu.
Ogród ma śliczny i wypielęgnowany, wszystkie nasadzenia przemyślane... a łezka z ciurkadełkiem boska.
od lewej stoją Ela, Kindzia-Kasia, niżej Eliza-Ela, Bogusia.