Irenko - ja odpowiem, bo nie wiem czy Kasieńka będzie miał czas na kolejnym szkoleniu. Mam nadzieje, że się nie obrazi. Trawkę Dronning Ingrid' zobaczyłam w Przytoku i dostałam zapewnienie, że jest to trawka przebarwiająca się i nie wymarzająca. Do tego widziałam ją tam posadzoną 2 letnią i wyglądała cudnie. Kupiłam sobie i Kasi. I jak widzę miejsce się znalazło- a mówiła , że już nic nie zmieści.
Kasia infekcja różana widzę że w pełni . mam oewne obserwacje co do róż i jakoś mnie te obserwacje zniechęcają do kolejnych zakupów .ale nie dzielę się bo szkoda kogokolwiek zniechęcać , wszak to tak piękne kwiaty że nie czas na grymasy .
zachorowałam tylko na Williama Szekspira . już go miałam ,ale wymarzł jako jeden z nielicznych .....chyba powtórzę
I znowu róże....pokazuj pokazuj, niech się napatrzę....i tak do siebie kupię tylko najwyżej 3, a u Ciebie prawdziwe różanki przyjdę oglądać....buziolki Kochana
Wygooglałam tę trawkę Dronning Ingrid. To miskant chiński. Rzeczywiście ładny.
Ale je nie mam miejsca, a eM nie pozwala nic sadzić w sąsiednim ogrodzie.
Buziak Kasiu
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.