Toszko! Bardzo dziękuje za zainteresowanie. Moja wiedza i umiejętności są bardzo podstawowe i mimo że dużo czytam to i tak nie ogarniam tych wszystkich roślin, zasad, cokolwiek chcę zrobić to muszę najpierw poczytać ...Np. całkiem niedawno spaliłam lawendę, która pięknie kwitła... chciałam dobrze i kupiłam do niej odżywkę, dosypałam w trakcie podlewania i po paru dniach po lawendzie...

pewnie już nie do odratowania. Nie posiałam trawy, bo się zastanawiałam co i jak jeszcze zrobić, to jest miejsce w którym jest cały dzień słońce i chciałam tam jakąś rabatę okrągłą zbudować... a teraz mam chwasty nie do ogarnięcia...( to te placki przy samochodach)

W poszukiwaniu inspiracji trafiłam właśnie na OGRODOWISKO i mam nadzieję, że z Waszą pomocą mój ogród po jakimś czasie zacznie sprawiać mi radość. Większość roślin na działce już zastałam.. Chociażby te cyprysiki duże które widzisz na zdjęciu (Dzięki Tobie wiem że to cyprysiki


Jak zrobiliśmy kostkę to postanowiłam zrobić tam rabatkę(4m na 5,80m), bo to jest miejsce które każdy kto do nas przychodzi mija i chciałam żeby było ładnie... Wybrałam kwaśnolubne, ze względu na to co już zastałam( Zresztą na całym ogrodzie posadzone są przypadkowo różne iglaki, także mam niezły misz masz: oto przykład żywopłtu po drugiej stronie domu... też do przeróbki, ale to zostawmy na później


Cyprysiki niczego nie mają odgradzać, po prostu takie urosły(dom to tzw cegła z lat 70tych i rabatka jest na jednej połowie przodu domu, a druga połowa domu to wjazd do garażu-piwnicy) Na drodze wjazdowej(którą widać na zdjęciu) przy samym wjeździe do garażu posadzone były 4 tuje czy cyprysy(niestety nie odróżniam) i jako uzupełnienie wjazdu też posadziłam różne iglaki, wrzosy, tylko nie chciałam wysokich bo działka jest wąska i nie chciałam jej przytłoczyć.

Kupiłam test do gleby, ale nie wiem czy teraz po zasileniu osmocote mogę zbadać ph ziemii? Przede wszystkim brakuje mi roślin kwitnących. Dom jest szary i ładnie wygląda kiedy kwitną czerwone pelargonie Mam na tej stronie domu parę rododendronów, azalii, trochę wrzosów i 1 hortensję która na dodatek nie zakwitła. Nic nie musi zostać, zawsze mogę posadzić w inne miejsce lub podarować komuś. Nie ukrywam że chciałabym żeby było pięknie, ale mam tylko raz w tygodniu całą sobotę na prace w ogródku i dlatego wcześniej wymyśliłam te folie, żeby nie musieć na okrągło plewić a i tak efekt byłby słaby, bo chwasty rosną w zastraszającym tempie(ale Pani Danusia już mnie z tego pomysłu wyleczyła

... Proszę napisz mi jeszcze o tym wzbogacaniu ziemii( ja wszystko chętnie zrobię i się nauczę,ale nie wszystko jest dla mnie oczywiste), czy zwykłą skoszoną trawę, liście mam wymieszać z ziemią?? Zastanawiam się nad kompostownikiem, ale po pierwsze nie wiem gdzie go ulokować i czy dam radę. Piszesz że Ziemia powinna być przekopana z drobną, przekompostowaną korą, mączką bazaltową, kompostem i przekompostowanym obornikiem.... Wymieszać wszystko naraz??