Kasiu Aniu zaraz wrzucam zdjęcia, ale u mnie jeszcze skromnie lilie kwitną.
Kondzio kolorowe szaleństwo u mnie w pełni
Aniu Monte jezówki nie są z mojego ogrodu tak jak napisałem nad zdjęciami

i na pewno się tak nie wysiewają... posadzone są w dużej ilości no i robią ogromne wrażenie
Aniu wiem, że te z połączeniem żóltego i różu/czerwieni chyba za bardzo tobie nie odpowiadają

Po zobaczeniu tej jeżówki zimą w ofercie pomyślałem 'kto wprowadził takie dziwadztwo na rynek' po wczorajszym zobaczeniu na żywo zmieniłem zdanie
Cieszę się, że zdjęcia dotarły w całości
Wyjazdu do Wojsławic mi szkoda bo miałbym okazje poznać wszystkich obecnych pionierów w polskiej hodowli lilowców, ale trudno... za rok też będą kwitnąć. Mimo to wybieram się do znajomego od którego kupuje liliowce, a tam też kilka tysięcy roślin na polu rośnie, a znacznie bliżej bardziej w Twoją strone
Drażnij mnie tymi jeżówkami

ale mimo to dziękuje bardzo, a zakupiona jeżówka to Southern Belle.
Syla to odmiana Southern Belle rozumiem, że to oczko porozumiewawcze.. pw
Ewelino staram się podawać wszystkie nazwy w miare pamięci i opisania roślin

Liliowce z reguły nie pachną, lilie owszem w dużej liczbie odmian są bardzo pachnące.
Agnieszko potwierdzam ogroomne wrażenie... ja zaczynam uwielbiać
Ewo miałem u Ciebie pisać, że wrzuciłem nowe liliowce, jestem nimi zachwycony, szkoda że obfite opady szybko zniszczyły dzisiejsze kwiaty. Jezówki znajdą u mnie miejsce na pewno w większej ilości