Aniu jutro wkleje sporo nowych liliowców sam jestem ciekaw jak będą wyglądać w rzeczywistości. Na czytanie szkoda czasu bo u mnie nic ciekawego się nie dzieje

A do Wojsławic jednak nie jade, dojazd to jeden koszt, a rośliny tam zgromadzone to drugi koszt i ogromne niebezpieczeństwo, a kiermasz jest podobno zacny
Kasiu nie wiem czy moje klony byłyby bezpieczne dla ludzkości
Agato czyli dwa klony zamówione... ojj mogłoby to być niebezpieczne
Czyste i równiutke jest bo zdjęcia robie p sprzątanie, a fotki nie pokazjuą wielu mankamentów
We wspomnianej sprawie wszystko już w porządku, a za gratulacje dziękuje... poszło wyjątkowo gładko
Agnieszko dziękuje, ja też ciągle do Ciebie zaglądam, ale mało ostatnio pisze

No i dziękuje za pochwały