Jolu jak luwr to o piramidzie ze szkła musze pomyśleć

ale to tak żarcikiem, komplement na wyrost, ale bardzo dziękuje.
Agnieszko przesiałem kompost, skosiłem trawnik, przesadziłem i podzieliłem ponad 30 żurawek (brakło mi ziemi na sadzonki), pozbyłem się reszty darni pod rabate, wysprzątałem w 80% warzywnik i zaplecze(ale te jak wiadomo czyste będzie dopiero pod koniec sezonu

). Jestem zadowolony...troszke za długo grzebałem się z żurawkami, ale to jednak troche trwa takiedłubanie przy nich.
Jak pogoda pozwoli to judro działam z resztą kostki i nowymi nasadzeniami, skończe sadzić żurawki i może uda się przesadzić tuje lub posadzić 300 szafirków... z tymi jest jednak problem bo nie wiem gdzie
Iwonko zobaczymy co uda się w tym roku jeszcze zrealizować... częśc roślin mam więc posadze, ale nie mam jeszcze berberysów, cisów i host... reszta czeka w doniczkach.
Wsadzając dzisiaj n-tą żurawke wpadłem na pomysł co zrobić z rabatą przy samym wejściu na działke (ta nieszczęsna z iglaczkami) ale niestety wiąże się to z wywaleniem wszystkich bylin z tego miejsca, ale co się da będę ratował bo mimo wszystko szkoda mi tych chciejstw. Najbardziej szkoda mi zwykłej tojeści kropkowanej bo jak kwitnie jest cudna, a moja jest już wielka... trudne dylematy.