Nie lubiłem jesieni i nie polubię, przymrozki niszczą to co ładne, a pracy w ogrodzie tylko przybywa, sprzątanie itd. Cebulowe trzeba posadzić, a tego też nie znoszę, ale później szkoda wiosną, więc posadzić trzeba

Jesienne kolory mnie nie kręcą jedynie na zdjęciach ładnie wychodzą. Szczerze mówiąc to od jesieni wolę zimę.
Pomarudziłem sobie i od razu lżej, posprzątałem trochę dzisiaj, posadziłem większość cebulowych, a z główkowatymi, szafirkami, tulipanami, liliami było tego dzisiaj kilkaset. Zostały mi tylko białe narcyzy, ale już nigdzie nie wepchnę, więc pójdą do siostry.
Teraz troszkę zdjęć jesieni z pięknego słonecznego dnia.
Dla tych co narzekają, że mają jakieś 'druty' nad działką, u mnie można by trolejbus puścić

. Pissardi na zdjęciu.
Migawki z przerobionej rabaty.