Kasiu dziękuje bardzo
Alka u mnie gmina nie mogła dostać dotacji, ale się udało i zrobione pomijam, że wykonawcy to straszne ciarachy, ale ja jestem zadowolony nawet z tej paskudnej studzienki pod płotem przez którą musiałem pół rabaty zlikwidować
Marzenko niestety, lilie sadzę tak dla wygody by po kilku latach było mi łatwo wyjąć je z ziemi bez uszkodzeń, ale lilii tyle się nie sadzi. Do tulipanów jako roślina jednoroczna już 'dojrzałem' byłbym w stanie po kwitnieniu je wyrywać i mieć spokój bo nie znoszę ich zasychających liści dla mnie są obrzydliwe

Jednak szkoda mi się napracować i zapłacić za cebule, które wiosną będą już dawno zjedzone.
No i co najgorsze, w koszyczkach nie da się uzyskać tak fajnego efektu i trudniej jest coś wepchnąć w gąszcz, ale po przekwitnięciu wyciągne koszyczki z cebulami i nie będą mnie drażniły na rabatach

Jeszcze 100 tulipanów mi zostało, więc źle nie ma.
Paulino już dostały smakołyki. Ogólnie to podejrzewam z nadzeją, że to stary tunel nornicy, którą chyba wypędziłem miesiąc temu i pozostaje mi się modlić by jutro trutka i tunel były nietknięte.
Ja mam taką nadzieję, że w przyszły roku będę tylko zakładał trawnik po pracach z podjazdem i chodnikami
Sebek no nieładnie tak nie poczęstować gości smakołykami

jak ja nie znoszę tych stworzeń, skąd one do mnie przychodzą to nie wiem bo z każdej strony domy i zero strat, chociaż podejrzewam, że wieść o 'nadzianej' spiżarni w towarzystwie szybko się rozchodzi