To tak działa.Oglądasz u kogoś zdjęcia i trybiki w głowie pracują .U mnie tak było

Karolinek napisał(a)

Festiwal róż trwa. To róże mojej Mamy, które wyjątkowo pięknie zakwitły.

piękne róże mamusi i aniołek cudny mmmmm jasmin normalnie miodzio zapachy dolatują......

Witaj , obejrzałam cały Twój wątek , zmiany ogromne ! I to w takim krótkim czasie ! Pięknie zmieniłas ten ogródek róże u Mamy tez cudne ! Pozdrawiam M

Szykuje się spotkanie objazdowe, zajrzyj do wątku spotkaniowego.

Witaj, Moniko! Dziękuję za odwiedziny i dobre słowo. Mój ogródek rzeczywiście bardzo się zmienił, ale.......to dopiero początek Mam mnóstwo jeszcze planów, ale muszę uzbroić się w cierpliwość i powoli je realizować. Pocieszam się znanym powiedzeniem, że nie od razu Rzym zbudowano
Wieczorkiem wpadam z rewizytą. Miłego dnia!

Grembosiu, dziękuję za info.Pozdrawiam!

Chciałam Tobie podziękować za miły czas w ogrodzie w Twoim towarzystwie! Wróciłam do domu o 20-tej.
Te lilie,to dla przypomnienia koloru

A to- pozdrowienia od kosicy.

Haniu, bardzo się cieszę z naszego spotkania wśród tylu pięknych kwiatów z miłością pielęgnowanych przez Ciebie. Kosiczka wiedziała, gdzie się zadomowić
Bardzo Ci dziękuję za wszystkie sadzonki, które już wylądowały na nowym miejscu, oby im służył miejski klimat.
Miłego dnia!

Napisze o moich doswiadczeniach rododendrony + bluszcz (miałam taki zestaw). Wyglądało to ładnie, jednak po kilku latach bluszcz zaczął włazić w rododendrony i powoli je zagłuszać. Moje rodki to akurat były takie wolno rosnące, bo tak mi akurat pasowało. Więc gdybyś takie zestawienie chciała to raczej do sporawych różaneczników. Lub bluszcz zastapić runianką. Byłoby ładnie, tak myślę.

Dzięki Jolu! Nadal nie mam stuprocentowego planu na przedogródek. Co wiem na pewno, to chciałabym żeby był łatwy w utrzymaniu, reprezentacyjny i gustowny. Zastanawiam się czy wysiewać tam trawę, gdyż nie mam tam łatwego dostępu, jeśli chodzi o podlewanie i koszenie. Z kolei przy wysypywaniu korą czy żwirkiem, folia konieczna, ale czy na pewno? Czy poradzę sobie z chwastami bez folii?