Jolu, odpowiedziałam w Twoim wątku.
Roślinki się spieszą i my też nie możemy się doczekać wiosny, ale jeszcze chwila...........
A tak poza tym staram się doceniać każdy dzień i nieuzależniać się od aury pogodowej. Kiedyś dołowała mnie jesień i zima, a teraz cieszę się tym, co jest i lepiej przechodzę te chłodne miesiące.:

Załączam pozdrowienia

Haniu, miło Cię widzieć! Byłam u Ciebie na chwilkę, zdjęcia widziałam ze spaceru z psiakiem. Miło dzisiaj było, tyle słońca...w całym mieście........jak w piosence: Pozdrawiam!

W ogródku teraz urzędują ptaki, mają zapewnioną dobrze zaopatrzoną stołówkę.

Fajnie, masz stołówkę ptasią w zasięgu wzroku. Ja muszę na pole wychodzić, żeby ptaszki zobaczyć.
Graśkamy się z moim pieskiem i po trochu kondycje łapiemy.
Za dużo przybyło na obwodzie i mnie i jemu.
Oby pogoda się utrzymała to i my do wprawy dojdziemy. Buziaczki załączam

Haniu, jak dobrze pójdzie to już za miesiąc wrócisz do formy, wizyty na działeczce są bardzo skuteczne w tym temacie
A podglądanie ptaków w ogrodzie to świetne zajęcie, lornetka zawsze leży w pobliżu.Oprócz wróbli, dzwońców, gołębi i grubodziobów, wpadają kosy, kwiczoły, a ostatnio nawet sójki Piękne ptaki.

Też mam taką nadzieję. Dużo masz tej menażerii.

Ach, przeszłam cały wątek... Bardzo ładnie, też dużo pracy... Śliczne masz hosty.... Ja tez mam trzykrotkę, teraz poluję na białą.... No i jabłonki urocze....

Zaglądam do Ciebie i macham

Witaj!

Twoja dalsza rodzina mieszka nadal w Wojsławicachi jest dość liczna. Jeśli kiedyś odwiedzisz te strony,pokarzę Ci ciekawe miejsca. Wojsławice, to 6 wieków ciekawej historii....pozdrawiam, buziaki!