Jestem pod wrażeniem ...tyle piękna tu zobaczyłam.
Pan Kot☺ dostojny gość.

Pozdrawiam współtowarzyszkę w biedzie No to żeśny nakozaczyły. Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia, ja już też trochę chodzę.
I nie przejmuj sie innymi - tą umiejętność trzeba ćwiczyć. Ogród daje dużo pięknych wrażeń ale nie każdy będzie umiał dotrzymać Ci kroku. Jeśli tak się stanie to niech nie będzie Ci przykro, każdy z nas ma swój własny Raj i szczęście dla siebie widzi nieco inaczej. Ty pracuj nad własnymi zdrowiej szybciutko
Buziole zostawiam. Ps fotki możesz chyba robić?

Trochę czasu znowu minęło..., ale mój ogródek żyje i ma się dobrze.
Czerwcowa pogoda na Pomorzu kiepska, mało ciepła, mało deszczu i ciągle wieje. Temperatura w nocy tylko sporadycznie powyżej 10 st.
Obecnie od dwóch dni pada i bardzo dobrze, tylko szkoda że chłodno ciągle.

Pozaglądałam do Waszych ogrodów i u większości już lato w pełni, róże w rozkwicie, trawy olbrzymie, porzeczki czerwone.
Moje młode różyczki jeszcze w pąkach, ale jak cieszą, gdyż miałam inwazję mszyc i ekologia niestety zawiodła. Musiałam ruszyć z mospilanem.


Kalina obrodziła obficie, ale jej kwitnienie jest już wspomnieniem...






Aktualne zdjęcia robione w deszczu, ale z okna

tu róże okrywowe z kocimiętką, kwitną białe 'swany' dopiero co zaczęły, różowe całe w pąkach...

Karolinko, jakie cudne zmiany u ciebie. Nawet kot się dziwi, kiedy to się stało.



Fajnie Ci to wyszło

Karolina patrzę, patrzę i wciąż mi mało .

ewsyg napisał(a)

Karolinko, jakie cudne zmiany u ciebie. Nawet kot się dziwi, kiedy to się stało.


Fajnie Ci to wyszło

Ogród ma dwa lata i rzeczywiście czasami też nie mogę uwierzyć kiedy?
Ale jeszcze wiele można ulepszyć i pozmieniac

Katkak napisał(a)

Karolina patrzę, patrzę i wciąż mi mało .

Też tak mam. U Ciebie wypatrzyłam fajne skrzyneczki - półeczki na ogrodzeniu i Kasiu, ciagle coś sadzisz u mnie już miejsca brak. Ogródek niestety nie z gumy...a szkoda.

Karolinek napisał(a)

Też tak mam. U Ciebie wypatrzyłam fajne skrzyneczki - półeczki na ogrodzeniu i Kasiu, ciagle coś sadzisz u mnie już miejsca brak. Ogródek niestety nie z gumy...a szkoda.

Poszerzyłam rabatki więc miejsca przybyło. Zlikwidowałam też warzywnik, ale to miejsce jeszcze straszy więc nie pokazuję. Tak, że jeszcze parę roślinek się zmieści .

Poszerzyć rabaty też jeszcze mogę kosztem trawnika. Tak więc kiedyś może będzie wszystko jedną wielką rabatą

Noc u mnie bardzo deszczowa, tak lało że budziłam się parę razy, a syn na biwaku...pewnie suchej nitki na nich nie ma.


Rośliny jak nawoskowane...