Ewa kolory cudniaste i szkoda że mało słoneczka jest aby się pełni rozwinęły.
Halinko i Kasiu. Napiszę Wam wspólnie jakie są moje obserwacje i wyczytane uwagi w necie na temat uprawy tych pięknych roślin.
1. W jesieni za mocno nie należy ich podlewać aby nie zgniły im korzenie.
2. Przed posadzeniem zmieszać trochę obornika lub kompostu z glebą bo to ogromne żarłoki.
3. Bardzo lubią światło.
4. Dosyć późno budzą się do życia na wiosnę i należy cierpliwie czekać.
5. Odmiany które kupiłem rosną na wysokość 30-40 cm, same się rozkrzewiają i nie należy ich uszczykiwać!
6. Co 2 tygodnie w ciągu wegetacji podlewać płynnym nawozem (np. do róż - rozpuszczam granulki w wodzie i tym podlewam). Ale uwaga : jak się zaczną pokazywać pąki kwiatowe na roślinach, należy przerwać zasilanie bo urosną im długie łodyżki na których są pąki kwiatowe i po rozwinięciu, kwiaty będą zwisać na boki zamiast wdzięczyć się do słoneczka na krótkich łodyżkach.
7. Na zimę jak nadejdą większe mrozy, okryć ( ja okrywam włókniną ale tylko na czas mrozów a najlepszym zabezpieczeniem jest pierzynka śniegowa).
Jak co, to pytajcie i chętnie odpowiem.
A to fotki z jesieni 2016 po posadzeniu.