Haniu !!!!!!! - trzeba Tobą wstrząsnąć i włączyć pozytywne myślenie. Jedziemy na tym samym wózku a stres i nerwy są złym doradcą. Na obecną sytuację wielkiego wpływu to my nie mamy. Może nam się uda nie zarazić a jednym z warunków jest siedzenie w domu. Trudno. Trzymaj się dzielnie.

Haniu, Zbyszku... wiadomo że kto małego rozumku to się by chętnie ludzi starszych pozbył bo są za mądrzy ... tak więc dbajcie o siebie i na złość co niektórym żyjcie jak najdłużej

Zbyszku, pozdrawiam, zdrowia życzę W ogródku ponoć nic nam nie grozi jeśli jesteśmy z dala od innych. Oby


Haniu, jesteś mądrą kobietą, nie poddawaj się, wszyscy przeżywamy złe emocje, boimy się. Musimy wytrwać. Są młodzi też w grupie ryzyka jak np moja córka, to jest dopiero tragedia i strach. Ona ma całe życie jeszcze przed sobą.. musi wytrwać w izolacji

Mireczko, Nie poddaję się, czasami trzeba spuścić powietrze z wentyla. Tym razem padło na Zbyszka, i bardzo się z tym źle czuję. Bo on nic nie winien tej sytuacji.

Tylko zastanawiam się, jakim trzeba być cynikiem, popierać chore widzimisię, tylko po to żeby dorwać się do kasy. Wiem, po nas choćby potop, ale gdzie godność, wstyd przed ludźmi?
Chociaż jak mówiła pewna la..tawica: wstyd nie dym, oczu nie wygryzie. A dzisiejsze wiadomości o tym świadczą.

Basiu - dzięki za wsparcie i może się uda he he he.

Mirko - nawzajem zdróweczka i aby do przodu. Tak mówią i piszą że w ogrodzie nam nic nie będzie. Ja na zimne dmucham i orzech zwalony nadal leży.

Haniu u mnie możesz spuszczać powietrze do woli. Jeżeli to ci przynosi ulgę a przynosi na pewno .

Dziękuję, Zbyszku, postaram się nie nadużywać pozwolenia. Orzechem się nie stresuj, już, i tak jest po nim.

Miłego dnia.

Orzechem się nie stresuję ale powoli porządek trzeba robić. Od jutra siekierka w dłoń i piła. Do roboty! Ogródek pusty , sąsiadów nie widać to i bezpiecznie jest. Nóg nie czuję bo Bari wywlókł mnie 3 km od domu w szczere pola. Pozdrowienia Haniu.

Zbysiu, Bari dba o twoją kondycję.
Ja też ostatnio jakoś mam problemy z kolanami, jak coś porobię, jestem obolała i mało giętka.
dawaj wiosenne fotki, coś musi oko cieszyć

Jak Tobie idzie z łupaniem orzecha? Nie zabieraj się do niego zbyt ostro, bo potem sam wiesz, tu i tam są problemy.

Miłej soboty.

Zbyszektak wzial sie do pracy, ze wiory leca i czasu na Ogrodowisko nie ma. my tu na wiosenne fotki czekamy daremnie