Święta już za nami, ale życzę Ci zdrowia i radości na każdy dzień
Wreszcie i u mnie było kilka dni ciepła. Wszystkie roślinki ruszyły galopem.

Dzięki Ewo i wzajemnie. Jak jest zdrowie to jest wszystko.
Do nas wiosna też przyszła - skromnie ale przyszła.

Wiosna do ciebie zawitała, już masz sporo kwitnących kwiatów. Trzmieliny lubię za ten intensywny kolor świeżych listków.
Czy u ciebie tez tak zimno i nieprzyjemnie? Na północy cały dzień mokro, pada deszcz ze śniegiem i wieje. Na szczęście śnieg zaraz się topi.

Jolu wczoraj padało cały dzień ale bez śniegu. Dzisiaj ładna pogoda i po południu było 15 a jutro znowu deszcz. Myślę że na wiosnę wilgoci nigdy za wiele a mając na uwadze zapowiedzi, jeszcze za deszczykiem zatęsknimy. Pamiętam Twoją trzmielinę w starym ogrodzie - to był okaz.

Tak, spora urosła wspinając się po ścianie garażu. Po ubiegłorocznej suszy już się boję powtórki. Nawet ostatnio patrzyłam podejrzliwie czy już węża nie uruchamiać.

Wiosna u Ciebie bardzo kwiecista. Dojrzałam trawnik ze stokrotkami Uroczy widok
U Ciebie już pękają rododendrony? Strasznie szybko. Tak jak pisała Jola, u nas teraz zimno, pada deszcz ze śniegiem.

Jolu Ewo u nas 15 stopni i rośliny szaleją. Tak te wczesne już zaczynają kwitnienie.
Dzisiaj kupiłem 10-cio i 6-cio paki bratków. Posadzone i podlane - jeszcze małe ale urosną.

Bratki mi się wysiały w trawniku, a ze względu na wiosenne koszenie urwałabym im główki, posadziłam póki co w doniczki. Teraz czekam na wolne miejsce, po wzejściu samosiewów na rabatkach. No i też muszę zasilić rabatki nowymi odmianami bratków, bo wysiał mi sie jeden kolor- niebieski. Przegapiłam dostawy w marketach, muszę przespacerować się na ryneczek.

Dziękuję za wizytę i zdrowia Wam życzę, bo jak widzę Twoje wpisy, to się cieszę, że jest już po marcu. Miłego dnia.

Haniu dzięki za odwiedziny. Może Ci się uda odzyskać bratki i pięknie zakwitną. W marketach są
i takie kupiłem - wielopaki i może się rozrosną. U nas ciepło 20 stopni i praca wre na rabatkach jarzynowych.
Zdrowie najważniejsze na tym padole. Jak przeżyliśmy marzec to już jakoś będzie.